MKTG SR - pasek na kartach artykułów

10-letni chłopiec walczy z ciężką chorobą

Andrzej Zdanowicz
Adaś Dzięgielewski  i jego rodzice dziękują wszystkim za wsparcie. Ciągle jednak potrzebują pomocy finansowej.
Adaś Dzięgielewski i jego rodzice dziękują wszystkim za wsparcie. Ciągle jednak potrzebują pomocy finansowej. Archiwum rodziny Dzięgielewskich
Aby zapewnić odpowiednie warunki choremu dziecku, ojciec Adasia musiał przebudować dom.

Adaś Dzięgielewski ma 10 lat. Choruje na białaczkę szpikową. Obecnie przebywa w klinice w Bydgoszczy. Dochodzi do siebie po skomplikowanym przeszczepie. W piątek ma wrócić do domu.

Na szczęście lekarze twierdzą, że stan zdrowia Adasia poprawił się.

Chłopiec i jego rodzina ciągle jednak potrzebują pomocy finansowej. Aby zapewnić odpowiednie warunki choremu dziecku, ojciec Adasia musiał przebudować dom.

- Dobudowałem specjalny pokój dla Adasia i łazienkę - mówi Jan Dzięgielewski. - Wszystko to jednak sporo kosztowało. Gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli, nie dałbym rady.

Rodzina Dzięgielewskich na leczenie chłopca wydała wszystko. Jego rodzice popadli w długi.

- Dziękuję bardzo wszystkim, którzy zaangażowali się w pomoc Adasiowi - mówi pan Jan.
W zbiórkę pieniędzy na leczenie chłopca zaangażowali się m.in. uczniowie i pracownicy szkoły w Knyszynie, tamtejsza parafia oraz wielu anonimowych darczyńców.

Bez tego wsparcia rodzice Adasia nie poradziliby sobie. Cała rodzina jest na utrzymaniu ojca, który pracuje jako kierowca autobusu.

Pomoc rodzinie Dzięgielewskich jest ciągle potrzebna. Adaś nadal wymaga stałej i kosztownej opieki lekarskiej, a jego rodzice muszą wyjść z długów. Pieniądze można przesyłać na konto: Bank Spółdzielczy w Knyszynie: 68 8076 0001 0004 5522 3000 0010 Dzięgielewski Jan, Knyszyn-Zamek 17/1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna