Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z tą drogą trzeba zrobić porządek

(ada)
Nieodpowiedzialność kierowców, fatalne drogi, gigantyczny ruch - to są główne przyczyny takich tragedii, jak piątkowy wypadek k. Jeżewa i dziesiątki innych, do których każdego roku dochodzi na podlaskich drogach.

"Droga śmierci" - tak nazywają krajową "ósemkę" mieszkańcy położonych przy tej trasie miejscowości, a także sami kierowcy.Tyle tylko, że to głównie oni odpowiadają za przerażające statystki.
- Nagminne przekraczanie prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie lub wymijanie i alkohol - to najczęstsze przyczyny wypadków - wylicza nadkom.JacekDobrzyński z zespołu prasowego Podlaskiego Komendanta Policji.
Każdego dnia drogą nr 8 przejeżdża ok. 20 tys. samochodów, co piąty to tir. Opinia Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad jest krótka: nasze drogi nie są dostosowane do takiego obciążenia ruchem. Tyle tylko, że niewielu kierowców to uwzględnia.
- Najbardziej przerażające jest to, że niektórzy kierowcy jadą tak, jakby nie zależało im na życiu - mówi nadkom.J.Dobrzyński.
W tym roku tylko w okolicach Jeżewa doszło do sześciu wypadków, w których zginęły dwie osoby, a dziesięć zostało rannych. W piątek ta statystyka drastycznie się zwiększyła.
Trudno wpłynąć na zmianę zachowania kierowców, ale można poprawić warunki jazdy. J.Dobrzyński jako przykład podaje drogę doOstrowi.Od momentu, kiedy wybudowano tu po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, rozdzielone pasem zieleni, na trasie tej nie doszło do żadnego poważniejszego wypadku.
"Ósemka"też będzie modernizowana: ma być dostosowana do parametrów drogi ekspresowej.Tyle tylko, że zapewne do tego czasu powiększy jeszcze nieraz śmiertelne statystyki, gdyż remont został wpisany doNarodowego PlanuRozwoju na lata 2007-2013.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna