"Tanie Państwo" to program premiera Kazimierza Marcinkiewicza, którego celem jest ograniczenie wydatków na administrację. Głównym celem jest likwidacja delegatur urzędów wojewódzkich, Agencji Nieruchomości Rolnych, Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Agencja Rynku Rolnego miałaby zostać połączona z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Połowa urzędników zatrudnionych w obu instytucjach mogłaby stracić pracę.
Dla niektórych jest to cios i przyznają, że takiej sytuacji nie przewidywali. "To decyzje polityczne" - tłumaczy część urzędników, szczególnie tych siedzących na górze. Dla tych szeregowych sytuacja oznacza po prostu utratę pracy.
Podlaski Urząd Wojewódzki ma dwie delegatury: w Łomży i Suwałkach. Zatrudniają one łącznie 49 osób.
- Likwidacja delegatur spowodowałaby utrudnienia w szybkiej i kompleksowej obsłudze klientów. Praktycznie z każdą sprawą musieliby oni jeździć do Białegostoku, np. wyrabiając paszport - tłumaczy Andrzej Jarosz, rzecznik prasowy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Sceptycznie do całego pomysłu podchodzi też Grzegorz Stelmaszek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska:
- Fakt, że wszystko można zreformować. Tylko czy nowe rozwiązania będą lepsze i tańsze? - pyta.
Jeżeli program zostanie wcielony w życie - na Podlasiu pracę może stracić nawet kilkuset urzędników. Według premiera, takie zmiany mogą dać oszczędności ok. 5 mld rocznie w skali kraju, z tym, że w pierwszym roku wprowadzenia reform byłoby to ok. 3 mld zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
