Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Trzynasty" przywilej

(ap)
A. Zgiet
Urzędnicy, nauczyciele czy pracownicy służb mundurowych już cieszą się na myśl o marcu. Do końca Ikwartału otrzymają bowiem tzw. trzynastą pensję z 2005 r. W tym roku po raz pierwszy nie dostaną jej natomiast włodarze województwa, miast i gmin. O "trzynastkach" od lat mogą tylko pomarzyć zatrudnieni w prywatnych firmach czy służbie zdrowia.

- W naszym szpitalu od dawna nie ma już "trzynastek". Chociaż mamy zaległe niewypłacone "trzynastki" i stanowią one dosyć spore zadłużenie szpitala wobec pracowników - tłumaczy Bogdan Kalicki, dyrektor szpitala w Łapach.
Dodatkowe pensje nie są też wypłacane w Narodowym Funduszu Zdrowia.
W urzędach (prawie)po staremu
W samorządach i urzędach administracji państwowej od wielu lat prawie nic nie się zmieniło. Spośród urzędów na "trzynastki" wypłacane w 2005 r. najwięcej wydał Urząd Miejski w Białymstoku - blisko 1,7 mln zł.
870 tys. zł wydał Podlaski Urząd Wojewódzki, gdzie trzynastą pensję otrzymało ponad 400 osób.
- Jest ona wypłacana na podstawie ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfer budżetowych. Zgodnie z tym, wynosi 8,5 proc. rocznego wynagrodzenia - mówi Lidia Stupak, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim.
Jakieś zmiany w urzędach jednak są. W tym roku "trzynastek" po raz pierwszy nie dostaną wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, marszałek województwa oraz wojewoda. Dotyczy to też ich zastępców, członków zarządu województwa, a także skarbników i sekretarzy. Od 1 stycznia 2005 r. obowiązuje bowiem nowelizacja ustawy o wynagrodzeniu rocznym. Urzędnicy niższego szczebla o dodatkowe pensje martwić się nie muszą. W skali województwa na ich "trzynastki" trzeba wydać kilkadziesiąt mln zł.
Biorą policjant i przedszkolanka
Pracownicy mundurowi, czyli np. policjanci albo strażacy, otrzymują "trzynastkę" w wysokości ostatniej pensji w danym roku kalendarzowym.
Z kolei pracownicy Politechniki Białostockiej czy Uniwersytetu w Białymstoku otrzymują "trzynastkę" w wysokości takiej jak budżetówka, czyli 8,5 proc. rocznej płacy.
- Muszą jednak być zatrudnieni na podstawie umowy o pracę i muszą mieć przepracowanych co najmniej sześć miesięcy - tłumaczy Anna Leszczuk-Fiedziukiewicz z Politechniki Białostockiej.
"Trzynastki" otrzymują też nauczyciele przedszkoli, szkół podstawowych i średnich. Wypłacane są one nie tak jak w przypadku samorządowców z kasy gminy, ale z subwencji oświatowej.

Skąd ta "trzynastka"?
Trzynasta pensja została prawdopodobnie wprowadzona jeszcze za czasów Isekretarza Komitetu Centralnego PZPR Władysława Gomułki. Miała ona charakter "nagrody". Jednym słowem: kto pracował ku chwale Polski Ludowej i był posłuszny władzy, dostawał "trzynastkę". Jednak wraz z upływem czasu "trzynastka" przekształciła się w stałe wynagrodzenie, które otrzymywali wszyscy zatrudnieni w budżetówce. Wówczas została wprowadzona "czternasta pensja". Dostawali ją m.in. górnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna