W rzeczywistości Tomaszuk jest dyrektorem teatru już od dawna. Jednak dopiero miesiąc temu "Wierszalin" stał się instytucją samorządową. Niedługo samorządowe władze woj. podlaskiego i minister kultury podpiszą umowę o współfinansowaniu "Wierszalina": Każda z instytucji ma wyłożyć na ten cel po 250 tys. zł. Opowołaniu Tomaszuka pozytywną opinię wydał Zarząd Główny Związku Artystów Scen Polskich.
Jednak - jak już pisaliśmy - plany dotowania teatru sprawiły, że "Wierszalinem" zaczęli interesować się wojewódzcy radni z LPR. Kiedy większość w sejmiku zadecydowała, że teatr otrzyma 250 tys. zł dotacji, radni LPRna listopadowej sesji domagali się zawiadomienia prokuratury o przestępstwie. Ich zdaniem popełnił je właśnie Piotr Tomaszuk. Chodziło o obrażanie uczuć religijnych spektaklem "Ofiara Wilgefortis". Radni LPR spektaklu nie oglądali, widzieli jedynie zdjęcia. Tyle jednak im wystarczyło, by wszcząć zamieszanie wokół"Wierszalina". Tymczasem przedstawienie opowiada historię katolickiej świętej.
Mimo powołania Tomaszuka członkowie LPR nie poddają się. Jan Szafraniec, senator LPR z woj. podlaskiego zapewnia, że w sprawie "Wierszalina" będzie rozmawiał w najbliższą sobotę z ministrem kultury Kazimierzem Ujazdowskim.
- Posiadam dokumenty, które - mam nadzieję - przekonają pana ministra o tym, że Wierszalin nie zasługuje na to, żeby finansować jego działalność z budżetu państwa - stwierdził Szafraniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?