Ta bulwersująca sprawa może nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie żona oskarżonego. To ona w październiku ub.r. przestępstwa popełnione przez jej małżonka zgłosiła białostockim policjantom. Wcześniej, we wrześniu ub.r. jej córka ostrzegała matkę, aby nie zostawiała rodzeństwa samego w domu z ojcem Wojciechem K. Dziewczyna wyznała wtedy mamie, że gdy była młodsza, ojczym molestował ją seksualnie. Ale to nie wszystko. Druga z córek w październiku ub.r. powiedziała matce, że w sierpniu ub.r. Wojciech K. zgwałcił jej dwie koleżanki.
Zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Ustalono, że w sierpniu ub.r. Wojciech K. razem z jedną ze swoich córek przebywał w Białymstoku na działce. Tam dziewczynka spotkała swoje koleżanki - 12- i 13-letnią.
Jednego dnia pobytu na działce Wojciech K. z nieletnimi koleżkami córki pił alkohol. Już w czasie libacji zaczął dotykać kolan i piersi 12-latki. Aż w końcu, zaprowadził ja do szopy. Tam zgwałcił dziewczynkę. Kiedy 12-latka protestowała lub mówiła, że zawiadomi policję, bił ją, uderzał jej głową o leżące w szopie drewniane palety. Po tym odprowadził 12-latkę do namiotu, w którym spała z koleżankami. A tam, zaczął rozpinać guzik w spodniach śpiącej 13-latki. Ale spłoszyła go wcześniej zgwałcona dziewczynka.
W czasie śledztwa okazało się też, że Wojciech K. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną. Po alkoholu awanturował się, wyzywał, szarpał kobietę, popychał, grożąc pobiciem, wyganiał z domu. Poza tym oskarżony znęcał się również nad zwierzętami:klaczą, którą bił batem oraz suczką - zamknął ją w pomieszczeniu bez wody i powietrza.
Wojciech K. odpowie też za rozpijanie nieletnich. Oskarżony nie przyznał się do zarzutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?