- Zgłoszenie otrzymaliśmy kilka minut po drugiej w nocy - mówi młodszy brygadier Marian Przybyłkiewicz z łomżyńskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
- Niestety, już kilka kilometrów od Mątwicy nasze załogi widziały łunę nad budynkiem. Była noc, pożar został późno zauważony.
Ogień pojawił się na poddaszu domu, gdzie mieszkanie urządził po ślubie 29-letni syn właściciela wraz z 23-letnią żoną. Mieli ponadroczną córeczkę.
- Żar był taki, że nawet strażacy zawodowi z butlami tlenowymi nie mogli tam wejść - mówi Jarosław Banaszek, strażak ochotnik z Nowogrodu. - W dodatku nie udało się odciąć prądu.
Jeszcze w czasie akcji strażacy i pozostali mieszkańcy domu mieli nadzieję, że rodzina z poddasza może gdzieś wyjechała na święta. Po stłumieniu ognia, niestety, okazało się, że trzy osoby zginęły. Prawdopodobnie zatrute toksycznym dymem.
Przyczyny pożaru ustala policja. Wstępna ocena wskazuje na awarię olejowego piecyka, który służył do ogrzewania poddasza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?