O zdarzeniu poinformował augustowską policję dyspozytor pogotowia ratunkowego o godz. 11.40.
- Przebywający na zewnątrz budynku ludzie, w tym członkowie rodziny małżeństwa S., zauważyli przesiąkającą ścianę murowanego domu - poinformował wczoraj nadkom. Waldemar Hryniewicki, kierownik Sekcji Dochodzeniowo-Śledczej KPP w Augustowie. - Zaniepokojeni dotarli do łazienki znajdującej się w narożnej części budynku. Pomieszczenie było zalane wodą wydostającą się z wanny, w której znajdowały się ciała małżonków. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Reanimacja nie przyniosła jednak pozytywnego rezultatu. Lekarz stwierdził zgon dwojga młodych ludzi. Najprawdopodobniej, przyczyną śmierci było porażenie prądem ze stojącej obok wanny pralki podłączonej bez uziemienia do gniazdka.
Zanim na miejscu zdarzenia zjawiła się policja przewód był już wyjęty z gniazdka. Zakręcono również dopływ wody. Nie wykluczone, że pralka mogła też wcześniej pracować.
- Automat zostanie poddany specjalistycznym badaniom - mówi nadkom. W. Hryniewicki. - Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że już w przeszłości mogło dochodzić do przebicia prądu.
Sekcja zwłok 29-letniego Andrzeja (doznane obrażenia dowodzą, że to on mógł dotknąć feralnej pralki) i 23-letniej Anny S. odbędzie się dziś. Małżonkowie nie mieli dzieci. Razem z nimi mieszkał ojciec zmarłego mężczyzny i jego siostra.
- To co się stało poruszyło całą wieś. Wszyscy pogrążyliśmy się w żałobie - mówi jeden z mieszkańców Olszanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?