Jeszcze trochę cierpliwości

Minął już najgorszy etap modernizacji drogi, na ul. Białostockiej i Ostrowskiej w Zambrowie. Remont i ruch lokalny, w połączeniu z tranzytowym, były bardzo uciążliwe dla mieszkańców.
- Najgorzej było, jak zrywali asfalt. Tu był taki kurz, że nie opłacało się sprzątać w mieszkaniach, bo zaraz i tak wszędzie się wdzierał - mówi mieszkanka bloku przy Białostockiej. - Huk był straszny. Bo to nie tylko od maszyn robotników. Hałasowały głównie tiry wpadające w wyrwy i pędzące po kocich łbach.
Przez Zambrów skierowano cały ruch ciężki, w związku z remontem kilku odcinków drogi nr 61 Warszawa - Augustów. W mieście zorganizowano ruch wahadłowy i objazdy. Samochody mogą poruszać się z maksymalną prędkością 40 km/h. Modernizacja trwa od maja. Mimo że większość prac już wykonano, utrzymano ustaloną na czas remontu organizację ruchu. Trwa bowiem modernizacja mostu na Jabłonce. To właśnie najbardziej pracochłonny etap całej inwestycji. Most musi zostać poszerzony, a jego konstrukcja dostosowana do ciężaru kilkudziesięciu tysięcy samochodów, przejeżdżających codziennie przez Zambrów.
Utrudnienia w ruchu drogowym w Zambrowie będą coraz mniejsze. Wykonawca zapowiada, że ostatni etap, czyli malowanie oznakowań ulic oraz wykańczanie inwestycji, będzie możliwy przy normalnym ruchu drogowym.
Modernizacja odcinka Wiśniewo - Zambrów to końcowy etap remontu całej drogi nr 8. W poprzednich latach zmieniono nawierzchnię i polepszono oznakowanie na odcinkach do Wiśniewa i z Zambrowa do granic województwa.