Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaskakują piratów

Sławomir L. Kaczyński
Już dwa miesiące Straż Miejska w Łomży używa fotoradaru, za który miasto zapłaciło 120 tys. zł. Zwolennicy szybkiej jazdy po ulicach już zapłacili pierwsze kary za "ułańską fantazję".

Zachowanie kierowców na ulicach, w tym także prędkość ich samochodów, to warunek bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
- Wraz ze wzrostem liczby urządzeń pomiarowych w naszym mieście, notujemy poprawę dyscypliny kierowców - mówi Stefan Iwaniecki, komendant łomżyńskiej Straży Miejskiej. - Świadomość możliwości "namierzenia" przez fotoradary na policyjnych słupach lub przenośny na trójnogu, większości każe zdjąć nogę z pedału gazu.
Rzeczywiście, na ulicach z zainstalowanymi słupami pomiarowymi nigdy nie można mieć pewności, czy policyjny "elektroniczny podglądacz" nie zarejestruje pirackiej jazdy. Często jednak kierowcy przyspieszają
zaraz po minięciu strefy pomiaru. I tu "piratów" spotyka niemiła niespodzianka.
- Wielokrotnie nasi strażnicy ustawiali fotoradar w niedużej odległości za urządzeniem policyjnym - mówi Stefan Iwaniecki. - Na stosunkowo krótkim odcinku niektórzy kierowcy potrafili rozpędzić swoje auta do 90 km/h.
Pierwsze zdjęcia urządzenie wykonało na początku czerwca. I posypały się kary. W lipcu Straż Miejska wysłała wezwania do zapłaty mandatów na kwotę 6,5 tys. zł, a od początku sierpnia uzbierało się tego już ponad 4 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna