- Staram się wyjeżdżać z Łomży w niedzielę rano, ponieważ po południu jest to praktycznie niemożliwe -
mówi Renata Dąbrowska, studentka z Warszawy. - Wiem, że inni studenci mają ogromne problemy z wyjazdem z Łomży popołudniową porą.
W ostatnią niedzielę sama czekała na dworcu ponad godzinę na kolejny autobus. Tymczasem dyrekcja PKS w Łomży twierdzi, że monitoruje sytuację na bieżąco.
- Jeśli zdarzy się tak, że kilkanaście osób zostanie na stanowisku, zapewnimy dodatkowy autobus - mówi Władysław Lach, dyrektor PKS w Łomży. - Dysponujemy odpowiednim taborem i kierowcami. Niestety, dla kilku osób nie opłaca się nam organizować kursu.
Łomżyńska kasa PKS prowadzi przedsprzedaż biletów na kursy autobusów należących do łomżyńskiego PKS. Nie jest jednak w stanie wprowadzić rezerwacji biletów na kursy autobusów "przelotowych".
- Żadne z przedsiębiorstw, których autobusy przejeżdżają przez Łomżę, nie zgodzi się na wprowadzenie takich rezerwacji. Po prostu nie są w stanie przewidzieć ilu będzie chętnych na przejazd z ich miasta i miejscowości znajdujących się na trasie - tłumaczy Władysław Lach. - Proponuję studentom i wszystkim podróżnym korzystać z przedsprzedaży biletowej na kursy łomżyńskich autobusów.
- Chciałem niedawno kupić bilet w kasie, ale nie chciano mi sprzedać biletu ulgowego - skarży się tymczasem jeden ze studentów.
Z Łomży do Warszawy wyjeżdża codziennie sześć autobusów. To wystarcza w zwykłe dni. Jednak na niedzielne kursy w godzinach popołudniowych często już w czwartek nie ma biletów. Z Łomży można wydostać się jedynie autobusem lub samochodem. Od wielu lat nieczynna jest bowiem kolej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?