Do zdarzenia doszło ok. godz. 15 tuż obok kantoru przy pl. Sikorskiego w centrum miasta. Czterech mężczyzn w kominiarkach zaatakowało konwojujących gotówkę. Wywiązała się strzelanina. Świadkowie mówią o co najmniej kilkunastu strzałach. Pracownik ochrony został trafiony w rękę i nogę. Bandyci zabrali torbę z pieniędzmi i uciekli srebrnym chryslerem voyagerem w kierunku Białegostoku. Cała akcja trwała błyskawicznie, najwyżej kilka minut.
Chwilę później policja znalazła porzucony samochód na pobliskiej osiedlowej ul. Mazowieckiej. Miał skradzione w Warszawie tablice rejestracyjne. Zarządzono blokadę dróg wylotowych w kierunku Warszawy i Białegostoku, a koordynację poszukiwań sprawców napadu przejęła komenda wojewódzka policji.
Ranny ochroniarz trafił do szpitala miejskiego w Zambrowie. Został poddany operacji, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wczoraj do późnych godzin trwały przesłuchiwania świadków.
- Zdarzenie widziało mnóstwo osób, bo doszło do niego w biały dzień w centrum miasta - mówi nadkom. Adam Fabian, naczelnik sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie. - Prosimy jednak wszystkich, którzy byli świadkami napadu na pl. Sikorskiego lub porzucenia samochodu na ul. Mazowieckiej o zgłaszanie się na policję. Każde spostrzeżenie może być cenne. Gwarantujemy całkowitą anonimowość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?