Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajobraz po pożarze

S.L. Kaczyński
Pogorzelcy z ul. Żeromskiego w Łomży muszą radzić sobie sami. Pozostali w spalonym mieszkaniu. Przy pomocy krewnych i znajomych remontują je.

W ostatnich dniach października w mieszkaniu państwa Sakowiczów spłonął pokój. Reszta mieszkania uległa zakopceniu, przesiąkła swędem spalenizny.
- Spółdzielnia wykonała tymczasowe zabezpieczenie okien - mówi Jerzy Brodziuk, wiceprezes Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Za nowe lokatorzy muszą zapłacić. Proponowaliśmy zamianę mieszkania na inne, w którym nie trzeba robić remontu. Nie zgodzili się.
Mieszkanie Sakowiczów jest zadłużone na ok 2 tys. zł. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej od dawna przelewa część opłat czynszowych bezpośrednio na konto spółdzielni. Teraz przydzielił 1,5 tys. zł zapomogi.
- Okna będą kosztować 3 tys. zł - żali się Stanisław Sakowicz. - Wezmę na raty. Trudno to będzie spłacić, bo żyjemy z renty. To 500 zł na dziewięć osób.
W pracach remontowych pomagają znajomi i rodzina. Spółdzielnia wykona naprawę instalacji elektrycznej. Dzieci przebywają u krewnych w Dobrzyjałowie. Nie chodzą do szkoły od chwili pożaru. Do domu i na lekcje wrócą, kiedy tata odnowi mieszkanie.
Rodzinie potrzebna będzie dalsza pomoc. Siedmioro dzieci i niepracujący rodzice z wdzięcznością przyjmą ją w każdej formie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna