Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa bez końca

Ewa Sznejder
Wykonawca przebudowy trasy wylotowej z Łomży już w ubiegłym tygodniu zgłaszał gotowość przywrócenia ruchu, ale ratusz uznał inwestycję za nieskończoną. - Muszą posprzątać - stwierdził wiceprezydent Marcin Sroczyński.

W ostatniej chwili wykonawca wywoził hałdy ziemi, sprzątał pobocza i malował oznakowania. Prace były prowadzone bez należnej dbałości o bieżące porządkowanie placu budowy i np. nie można było pomalować pasów, bo nawierzchnię pokrywała glina. Nowe znaki drogowe zostały zniszczone w trakcie przechowywania w magazynie. Zapomniano o utwardzeniu wjazdów na posesje.
- To typowe niechlujstwo - oceniają urzędnicy.
- Mamy sporo zastrzeżeń do wykonawcy - przyznaje Marcin Sroczyński, wiceprezydent Łomży. - Głównie chodzi o organizację pracy i jakość robót. Pierwszy raz widziałem budowę, na której przez miesiąc nic się nie dzieje. Wykonawca nalegał na wydłużanie wewnętrznego harmonogramu i mimo naszych nacisków wcale mu się nie spieszyło.
Zdaniem wiceprezydenta, projekt przebudowy Szosy Zambrowskiej został przygotowany wadliwie. Nie przewidział m.in. wykonania chodników i zatoczek autobusowych oraz przeniesienia linii energetycznej. Dwa pierwsze zadania samorząd miejski wykona na własny koszt. Słupy zmienią lokalizację podczas drugiego etapu przebudowy, za - prawdopodobnie - dwa lata. Wówczas trzeba będzie ponownie rozkopać chodniki.
Wczoraj na Szosie Zambrowskiej trwały jeszcze prace przy budowie wjazdów na ulice Kasztelańską i ks. Anny. Oficjalne otwarcie nastąpi do końca tygodnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna