Strażacy w całym regionie najwięcej pracy mieli przy usuwaniu konarów i gałęzi leżących na drogach. Wezwań takich było kilkadziesiąt. Strażacy dość szybko przywracali ruch na drogach. Na większości tras ruch samochodowy odbywał się płynnie.
W Stawiskach strażacy zostali wezwani do zerwanej blachy z dachu Urzędu Miasta.
- To nic groźnego, po prostu nasz dach jest cały połatany i pod wpływem silnego wiatru oderwał się fragment eternitu - tłumaczy burmistrz Stawisk Marek Waszkiewicz.
Najsilniej wiało w południe i wczesnym popołudniem. W Białymstoku prędkość wiatru dochodziła do 19 m na sek., w Suwałkach do 21 m na sek. Najmocniej jednak wiało w Ostrołęce i Łomży. Tu prędkość wiatru wynosiła nawet 25 m na sek, czyli 90 km na godz.
Do podobnego zdarzenia doszło w Porytem - z dachu szkoły podstawowej odleciał kawałek eternitu. Także w Zambrowie strażacy usuwali szkody związane z zerwanymi fragmentami dachów w blokach mieszkalnych. W Wysokiem Mazowieckiem naderwana blacha zawisła nad wejściem do szpitala, stwarzając zagrożenie dla pracowników i odwiedzających.
W Łomży nie było żadnych zniszczonych samochodów ani budynków. Odpadł jednak kawałek herbu na budynku Urzędu Miejskiego. Strażacy wzywani byli kilkanaście razy do usunięcia powalonych na jezdnię konarów.
Wichurze oparło się Grajewo, w którym strażacy nie otrzymali żadnych wezwań.
Pracownik Biura prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Białymstoku uspokaja:
- To była jednodniowa wichura. Dziś już nie będzie tak wiało. Prędkość wiatru znacząco się zmniejszy i jego siła osłabnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?