- Lasy Państwowe twierdzą, że nie są gotowe zapewnić nam odpowiedniej ilości drewna - tłumaczy Paweł Wyrzykowski, prezes Pfleiderer Grajewo S.A. - Na razie mamy negatywną odpowiedź.
Wiadomość "pocztą pantoflową" już obiegła Grajewo.
- Mieliśmy nadzieję, że budowa nowego zakładu rozpocznie się wiosną i szybko "załapiemy się" na produkcję - mówią bezrobotni, stojący przed Urzędem Pracy w Grajewie. - Pracy nie ma, a jak jakiś prywaciarz zatrudni, to na czarno.
Powiat grajewski jest jednym z obszarów o najwyższej stopie bezrobocia. Bez pracy pozostaje tu co czwarty dorosły mieszkaniec.
- W naszym regionie każde miejsce pracy jest na wagę złota - twierdzi Bożenna Zakrzewska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. - Im szybciej powstałyby nowe miejsca pracy, tym większa szansa na poprawę warunków życiowych nie tylko osób bezrobotnych, ale też i ich rodzin.
Zdaniem prezesa Wyrzykowskiego, efekty w skali regionu, poza zatrudnieniem w nowej fabryce, liczone były na kilkaset osób. Pod uwagę brani byli wszyscy poddostawcy oraz podwykonawcy.
Jak zaznaczył prezes, warunkiem realizacji inwestycji jest uzyskanie zgody na rozciągnięcie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na teren Grajewa oraz pomyślne zakończenie rozmów z Lasami Państwowymi na dostawę odpowiedniej ilości drewna do produkcji płyt.
Ze wstępnych rozmów z SSSE Pfleiderer uzyskał pozytywną opinię. Problem jest z zapewnieniem odpowiedniej ilości surowca.
- W rozmowach z Lasami Państwowymi nie udało nam się tego wynegocjować. A skoro nie mamy takiego zapewnienia, nie myślimy o rozpoczęciu budowy - twierdzi Wyrzykowski.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?