Mimo dużo niższej dotacji, w obu przedszkolach za darmo dzieci mają zajęcia z angielskiego, rytmiki, umuzykalniające, taneczne, konsultacje logopedy i ćwiczenia pod okiem rehabilitanta. Rodzice uiszczają podstawowe opłaty w takiej samej wysokości jak w innych przedszkolach. Gdzie indziej jednak za każde dodatkowe zajęcia płaci się oddzielnie.
- Zadeklarowaliśmy, że będziemy przeciwstawiać się zjawisku komercjalizacji w oświacie - mówi Barbara Kuczałek ze stowarzyszenia Edukator. - Zatrudniając nauczycieli pytam, co jeszcze potrafią, poza opieką nad dzieckiem.
Niespodziewany rozkwit placówek spowodował nagły napływ dzieci. We wrześniu przyjęto o 100 maluchów więcej niż zakładano. Tymczasem dotacja z kasy miejskiej obliczona była na stan z końca czerwca. Tylko wewnętrzna pożyczka stowarzyszenia uratowała finanse przedszkoli.
- Musimy nieco elastyczniej planować przyszły rok - mówi radny Jerzy Brodziuk. - Miasto powinno dostosować dotację do faktycznej liczebności, a w dodatku wesprzeć stowarzyszenie. Tam 40 dzieci zwolniono ze wszystkich opłat.
Maluchy, wybrane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, mają też przez placówkę finansowane wyżywienie. Edukator zrezygnował z opłaty stałej w wysokości 130 zł za jedno dziecko.
- Przy takiej liczbie dzieci stać nas na to - mówi Kuczałek. - A wszystkie dzieci powinny być objęte nauką przedszkolną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?