- Staram się zostawiać mu jakieś jedzenie: chleb lub ryby. Kiedy wracam następnego dnia, pokarmu nie ma, więc najprawdopodobniej go zjada - opowiada Andrzej Dudryk. - Nie wiem, jak mogę mu jeszcze pomóc, bo on strasznie się boi.
Płochliwość bociana potwierdza Ryszard Modzelewski, dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajoznawczego Doliny Narwi. Pracownicy parku próbowali kilka razy złapać bociana, ale im się nie udało. Bocian uciekał.
- Przy pierwszym podejściu zbliżyliśmy się do niego na 5 metrów, ale już za trzecim było to aż 20 - tłumaczy Modzelewski. - Wydaje mi się, że w naszym województwie odpowiednim sprzętem, np. sieciami, wystrzelanymi z dużej odległości, dysponuje jedynie brygada antyterrorystyczna.
Dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajoznawczego Doliny Narwi uspokaja, że bocian jest w dobrej kondycji i jeśli będzie dokarmiany, powinien przetrwać mrozy. A jeśli zrobi mu się naprawdę zimno, sam podejdzie do gospodarstw.
- Może wejść np. do kurnika, a nawet do domu - tłumaczy Modzelewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?