Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błoto? To za mało powiedziane!

Agnieszka Szakiel [email protected]
- Tak wygląda ulica Rajgrodu, przy której mieszka 17 rodzin - mówi Krzysztof Paszkowski, jeden z gospodarzy, który kilka razy dziennie pokonuje to bagno
- Tak wygląda ulica Rajgrodu, przy której mieszka 17 rodzin - mówi Krzysztof Paszkowski, jeden z gospodarzy, który kilka razy dziennie pokonuje to bagno A. Szakiel
Aby dojechać do gospodarstw przy ul. Kolonia Lewa w Rajgrodzie, trzeba jechać przez sąsiednią gminę Bargłów. - Nie dość, że trzeba nałożyć kilka kilometrów, to i tak nie ma pewności, czy człowiek dojedzie do domu - mówią mieszkańcy. - Trzeba mieć ze sobą komórkę, aby w razie ugrzęźnięcia w błocie zadzwonić po pomoc.

Ul. Kolonia Lewa znajduje się na obrzeżach miasta, jest zamieszkana przez 17 rodzin. Ostatni remont drogi był przeprowadzony... 21 lat temu. Wówczas tzw. czynem społecznym została wykonana nawierzchnia żwirowa. W 1992 r. uzupełniono dziury. I od 13 lat ulicą nie interesuje się nikt.
Mleko kontra błoto
- Kilka miesięcy temu przywieziono tu sześć wywrotek żwiru z gliną - mówi Krzysztof Paszkowski, jeden z mieszkańców ul. Kolonia Lewa. - Kruszywo było jednak złej jakości, nie nadawało się na nawierzchnię. Widać tego efekt. Dobrze, że dziś świeci słońce i wieje wiatr, bo gdyby padało, nikt by nie przejechał.

Zygmunt Dziądziak, burmistrz Rajgrodu:
- Przy odcinku drogi, który jest najbardziej zniszczony, mieszka sześć rodzin. Będziemy go sukcesywnie podsypywać żwirem, natomiast nie ma zamiaru, aby wykonywać tam asfalt. Są w gminie pilniejsze zadania niż ta droga. Oprócz niej jesteśmy otoczeni drogami powiatowymi, do modernizacji których dokładamy pieniądze. Mieszka tu kilku właścicieli potężnych ferm bydła mlecznego i jeśli przejedzie kilkudziesięciotonowy samochód kilka razy w tygodniu, wówczas nawet asfalt się ugnie pod tak wielką masą. Droga była podsypywana żwirem, ale ze względu na ogromny tonaż, jaki jest po niej przewożony, wygląda tak a nie inaczej.

Z czterech gospodarstw co drugi dzień SM Mlekpol odbiera mleko. Jednak bardzo często cysterna nie może dojechać. Wówczas któryś z rolników musi ją holować ciągnikiem. Pozostali gospodarze sami codziennie wożą mleko do mleczarni.
- W tygodniu mam dostawę paszy, przyjeżdża cysterna 30-tonowa. Jeśli pogoda się nie poprawi, wówczas będzie problem z holowaniem - mówi Krzysztof Paszkowski. - Kierowca może odmówić podpięcia ciągników, bo można uszkodzić pojazd, za który on odpowiada.
Kilka miesięcy temu przyjechał do rolnika dostawca. Jego samochód oczywiście ugrzązł w błocie i trzeba było go wyciągać. Kierowca oburzony kręcił głową i powtarzał: "Ludzie, jak wy tu żyjecie? To koniec świata!" Na co gospodarz odparł: "Mieszkamy w mieście Rajgród".
Do szkoły naokoło
Krzysztof Paszkowski sam kupił sprzęt do odśnieżania, bo nawet podczas obfitych opadów nikt drogą się nie zajmuje. Te pieniądze rolnik mógł przeznaczyć na inwestycje w gospodarstwie.
- Kupiłem pług lemieszowy i dmuchawę - wylicza.
Na ulicę nie dojeżdża nawet gimbus. Siedmioro dzieci jest codziennie dowożonych do szkoły przez rodziców. Jeżdżą przez sąsiednią gminę, nadkładając 4 km w każdą stronę.
Ulica graniczy z małymi wsiami, które mają nawierzchnię asfaltową. Mieszkańcy Kolonii Lewej nie marzą nawet o położeniu asfaltu. Chcą tylko, aby droga była przejezdna.
- Jako gospodarz ze swoich obowiązków wywiązuję się jak najlepiej. Ze strony samorządu oczekuję tego samego. Przecież to my płacimy podatki na rzecz gminy, niestety, w zamian nie otrzymujemy nic - dodaje rozgoryczony Krzysztof Paszkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna