W spółdzielni mieszkaniowej w Kolnie straty wody sięgają 12-13 proc. Taka jest bowiem różnica między wskazaniami wodomierza głównego zamontowanego na budynku a sumą zużytej wody, jaką pokazują domowe liczniki. W skali spółdzielni daje to kwotę 80 tys. zł rocznie. Koszty "znikającej" wody pokrywane są z funduszu eksploatacyjnego, który wynosi 85 gr za mkw. mieszkania.
- Comiesięczne odczyty pozwalają na kontrolowanie stanu technicznego instalacji i wodomierzy - tłumaczy Leszek Konopka, wiceprezes SM "Perspektywa" w Łomży. - Dzięki temu można powiedzieć, że woda jest "kontrolowana" i minimalizujemy możliwe straty.
W "Perspektywie" różnica wskazań wodomierzy waha się w granicach 3-5 proc. Także w SM w Wysokiem Mazowieckiem wszystkie mieszkania mają zamontowane liczniki wody, a mimo to występują różnice wskazań wodomierza głównego i sumy odczytów wodomierzy domowych. W wysokomazowieckiej spółdzielni koszty związane z tą różnicą, podobnie jak w Kolnie, pokrywane są z funduszu eksploatacyjnego.
Inaczej rozliczane są straty wody w zambrowskiej spółdzielni "Nadzieja". Rozlicza się ona w tzw. sposób bezwynikowy. Po prostu na koniec okresu rozliczeniowego bada przychody i wydatki spółdzielni. Członkowie "Nadziei" na rzecz możliwych strat wody płacą 0,30 zł za mkw. mieszkania. Jak tłumaczą specjaliści z zakładów wodociągowych, czulsze są wodomierze mniejsze, zamontowane w mieszkaniach, ale to właśnie one nie zarejestrują drobnego kapania z kranu czy przeciekającej spłuczki. Jeśli w danym budynku w kilku mieszkaniach przecieka woda, to mimo że wodomierze domowe nie zarejestrują przepływu, sumę wskazań pokaże licznik główny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
