Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natychmiast na bruk

Aleksandra Szyc-Kaczyńska
Nie czekając na postanowienia prokuratury, radni gminy Kolno postanowili odwołać skarbniczkę, której wójt zarzuca nadużycia finansowe. - To decyzja przedwczesna - twierdzi jedyny radny, który wstrzymał się od głosu. - Nikt jeszcze nie udowodnił jej winy.

Jak pisaliśmy, w pierwszych dniach stycznia br. w Urzędzie Gminy w Kolnie ujawniono, że z kasy zniknęło ponad 5 tys. zł. Skarbniczka podejrzewana jest o to, że fałszowała listy wypłat diet dla sołtysów. Z kasy pobierała więcej pieniędzy niż należało się sołtysom, a resztę zagarniała. Wójt skierował sprawę do prokuratury, po tym jak kobieta przyznała się do wszystkiego. Skarbniczka trafiła do szpitala.
- Niedawno kobieta obchodziła 35-lecie pracy, w sierpniu miała przejść na emeryturę - mówi wójt Duda. - Niestety mamy dowody na to, że popełniła przestępstwo i dlatego trzeba było podjąć uchwałę o odwołaniu jej ze stanowiska. Finansami gminy zajmuje się już nowy pracownik.
Za zwolnieniem skarbniczki opowiedziało się 14 radnych. Danuta K. zostanie odwołana ze stanowiska z dniem 31 stycznia 2005 r. i jak głosi uchwała, jest to równoznaczne z rozwiązaniem stosunku pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia.
- Kobieta dostanie dyscyplinarkę i znajdzie się na bruku, a przecież jeszcze nikt nie udowodnił jej winy - mówi Wiesław Niedbała, radny, który wstrzymał się od głosu. - Moim zdaniem, za to co się stało, odpowiedzialni są również wójt i sekretarz gminy. Uważam, że ta uchwała jest podjęta przedwcześnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna