Józef Fiertek od kilku lat prowadzi firmę, zajmującą się dystrybucją paczek zza granicy. Towar przywożony jest samochodami ciężarowymi. Szybko sąsiedzi zbuntowali się przeciwko wjazdom na osiedle 8 kilkunastotonowych ciężarówek. Józef Fiertek postarał się o zezwolenie z Urzędu Miasta na podjeżdżanie samochodów dostawczych na jego posesję przy ul. kpt. Skowronka, mimo ograniczenia tonażu (3,5 t.). Rada Osiedla nr 2 w Łomży na prośbę sąsiadów Józefa Fiertka wystąpiła do komisji rewizyjnej Rady Miasta rozpatrzenie zasadności pozwolenia. W efekcie dokument został uchylony.
- Staraliśmy się podjąć najlepszą decyzję, zarówno dla pana Fiertka, jak i dla wszystkich mieszkańców osiedla - wyjaśnia Maciej Głaz, przewodniczący komisji rewizyjnej rady miasta. - Nasza decyzja nie szkodzi interesowi pana Fiertka, a zdecydowanie poprawia stan bezpieczeństwa na osiedlu.
Jak tłumaczy Maciej Głaz, identyfikator został wystawiony dla Józefa Fiertka, a nie kierowców ciężarówek, które dowoziły mu paczki. Dlatego bezprawne było używanie pozwolenia przez kierowców. Podpowiada Józefowi Fiertkowi, aby przeładowywał paczki w innym miejscu i dowoził je do swej posesji mniejszymi samochodami.
- Przed dom pana Fiertka podjeżdżały olbrzymie samochody - podkreśla Maciej Głaz. - Samochody, często z dwiema przyczepami, stanowiły zagrożenie, szczególnie dla bawiących się na osiedlu dzieci.
Józef Fiertek jest zrozpaczony. Aby prowadzić działalność gospodarczą, musi wynajmować magazyn w innym miejscu Łomży. Płaci za to kilkaset złotych miesięcznie, przez co jego dochody drastycznie spadły.
- Razem ze mną prowadzi działalność mój 25-letni syn. Najprawdopodobniej będziemy musieli zlikwidować interes - mówi przedsiębiorca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?