Od 1991 r., po tragicznej śmierci rodziców Renaty, jej babcia Irena Pikulińska stała się rodziną zastępczą także dla rodzeństwa Renaty: Mariusza, Marty, Tomasza oraz Łukasza. Teraz opiekuje się już tylko najmłodszym wnuczkiem, który w maju skończy 18 lat. W usamodzielnieniu pomaga rodzeństwu Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Łomży. Dzięki staraniom władz powiatu i dyrekcji Zespołu Szkół w Marianowie dwójka rodzeństwa ma już swoje mieszkania, każde ok. 50 mkw., na których mieszczą się dwa spore pokoje, kuchnia i łazienka. W jednym mieszka 28-letnia Renata z mężem i dwójką dzieci. Do drugiego, po sąsiedzku, wprowadziła się siostra Renaty, Marta Lewandowska-Filipkowska, także z rodziną.
- Powinniśmy pomagać młodym ludziom, którzy się usamodzielniają po pobycie w rodzinie zastępczej czy domu dziecka - tłumaczy Wojciech Kubrak, starosta łomżyński. - Te dwa mieszkania są pierwszymi, które mogliśmy przekazać rodzinom.
Oba zostały przekazane starostwu przez Marka Kaczanowicza, dyrektora Zespołu Szkół w Marianowie. Znajdują się w starym budynku mieszkalnym należącym do szkoły.
- Szkoda, aby lokale stały puste, jeśli może w nich ktoś potrzebujący zamieszkać - podkreśla dyrektor Kaczanowicz.
W bloku w Marianowie jest jeszcze jedno wolne mieszkanie. Jest dosyć duże - ok. 70 mkw. powierzchni. Starosta Wojciech Kubrak ma już plan, jak je zagospodarować.
- Być może uda nam się ściągnąć tutaj jakąś polską rodzinę ze Wschodu. Droga administracyjna do tego jest jednak długa, a poza tym samo mieszkanie to nie wszystko, należy tej rodzinie pomóc m.in. w znalezieniu pracy - mówi Wojciech Kubrak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?