Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie potwierdzam i nie zaprzeczam

Jerzy Kozłowski
Łomża. Brzeziński, Lipski? A może zupełnie ktoś inny? Sygnał do rozpoczęcia wyścigu do fotela prezydenta Łomży dał Zbigniew Lipski, radny i prezes spółdzielni Mieszkaniowej "Perspektywa". Jego ogłoszona publicznie deklaracja, że nie zamierza w następnej kadencji ubiegać się o mandat radnego miejskiego, została odczytana jednoznacznie - będzie walczył o prezydenturę.

Kontrowersyjny i ambitny
Tak oceniło sytuację wielu radnych i jeszcze więcej uczestników dyskusji internetowych. A że autor deklaracji jest postacią nietuzinkową i bardzo w mieście znaną, emocji nie brakuje i sprawa robi się poważna.
Zbigniew Lipski jest bowiem radnym czwartej już kadencji (licząc po 1990 roku). W ostatnich wyborach został absolutnym rekordzistą, gromadząc ponad 1500 głosów. Dzięki temu lista SLD oddała w tym okręgu tylko jeden z pięciu możliwych do zdobycia mandatów. Był przewodniczącym Rady Miejskiej, szefem jednej z ważnych komisji. Ostatnio jednak zaczął się wycofywać z "funkcyjnych" pozycji w radzie i poświęcił się roli wnikliwego oraz bardzo krytycznego recenzenta poczynań prezydenta Jerzego Brzezińskiego i jego ekipy.
Lipski jest także prezesem "Perspektywy", drugiej co do wielkości spółdzielni mieszkaniowej w Łomży. Metody, jakimi zarządza, przyjmowane są kontrowersyjnie. Krytycy wypominają mu autorytaryzm, narzucane "po napoleońsku" rozwiązania (np. nocne ograniczenia dostaw ciepłej wody dla oszczędności). Z drugiej jednak strony, to właśnie mieszkańcy spółdzielczych osiedli masowo głosowali na swojego prezesa.
Wybory przed wyborem
Słynący z ambicji Zbigniew Lipski nie potwierdza na razie zamiaru kandydowania na stanowisko prezydenta. Ale też nie zaprzecza, podsycając dyskusje. W szeptanych spekulacjach natychmiast zresztą zaczęły się pojawiać kolejne nazwiska, choć do wyborów samorządowych jest jeszcze ponad półtora roku. Urzędujący prezydent Jerzy Brzeziński podobno wcale nie jest zdecydowany ponownie ubiegać się o ten zaszczyt. Gdyby rzeczywiście miał inne plany, otwiera się pole dla jego dynamicznego zastępcy Marcina Sroczyńskiego. W szrankach prawdopodobnie pojawią się także czołowi współzawodnicy z poprzednich wyborów: Jacek Piorunek, obecnie zastępca wójta Wizny, Jan Jarota, przewodniczący Rady Miejskiej i lider LPR, wymieniany jest także Jan Bajno, radny i wicedyrektor Szpitala Wojewódzkiego. Wszyscy reprezentują centrum i prawą stronę sceny politycznej. Lewica nie ma w dotychczasowym "rankingu" tak zdecydowanych liderów. Opinia publiczna najczęściej wskazuje na Tomasza Gałązkę, radnego i przedsiębiorcę, jedną z młodszych "nadziei" swojej formacji.
Sytuację przed wyborami w Łomży zweryfikują wcześniejsze wybory parlamentarne. Można się w nich spodziewać startu co najmniej kilku wymienionych osób. Zwycięzcy automatycznie wypadną z gry o samorządowy fotel, pokonani będą musieli przekalkulować, czy aby nie przecenili swoich możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna