Do zdarzenia doszło w środę przed godz. 22. Tego dnia wieczorem do rolnika mieszkającego na kolonii wsi przyszli koledzy w odwiedziny. Podczas wizyty wszyscy pili alkohol. Około godz. 21 do domu z Rajgrodu wróciła żona gospodarza. Ona też znajdowała się pod wpływem alkoholu (badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miała 0,68 promila). Pomiędzy małżonkami doszło do sprzeczki. Kobieta twierdzi, że w trakcie kłótni mąż ją uderzył. Dlatego zagroziła, że z zemsty podpali zabudowania. Mężczyzna nie potraktował groźby poważnie i zajął się swoimi sprawami. Tymczasem jego żona wzięła wiecheć słomy, podpaliła go i podłożyła pod wierzeje stodoły.
Drewniana stodoła kryta eternitem błyskawicznie zaczęła się palić. Budynek spłonął doszczętnie, a wraz z nim parę ton słomy, siana i kilka sprzętów rolniczych. Potem ogień przeniósł się na znajdujący się w pobliżu chlew. Spłonął cały budynek oraz dwie będące w środku jałówki. Strażakom, którzy dotarli na miejsce, udało się uratować pozostałe zabudowania gospodarcze znajdujące się na podwórku oraz dom.
Policjanci zatrzymali podpalaczkę, trafiła do izby zatrzymań grajewskiej komendy powiatowej.
- Ta rodzina jest nam znana od dawna - mówi naczelnik sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Grajewie. - Pomiędzy małżonkami w przeszłości dochodziło już do kłótni. Sąd rodzinny i nieletnich ograniczył im prawa rodzicielskie do dwójki dzieci i umieścił je w placówkach opiekuńczych. Oboje małżonkowie od dłuższego czasu nadużywali też alkoholu.
Kobieta odpowie przed sądem za spowodowanie pożaru. Jej mąż na widok strat poniesionych w gospodarstwie doznał szoku, niezbędna okazała się pomoc psychiatryczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?