Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popłyniemy z kosztami

(ap)
Przedsiębiorstwa wodociągowe kluczą. Ale obowiązująca od wczoraj znowelizowana ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzeniu ścieków oznacza dla nas niemal pewne podwyżki.

Przed uchwaleniem ustawy, przedsiębiorstwa zrzeszone w Izbie Gospodarczej "Wodociągi Polskie" ostrzegały przed skutkami wejścia jej w życie. Teraz są dość powściągliwe w komentarzach, ale jedno jest pewne - obniżek nie będzie.
Nie chcą straszyć
- Trudno oceniać nowe przepisy. Na pewno woda nie podrożeje w tym roku. Musimy przeprowadzić jakąś symulację kosztów, która pokaże, czy musimy podnieść cenę. Nie będziemy jednak na razie straszyć swoich odbiorców. W tym roku nie przewidujemy żadnych podwyżek - mówi Grzegorz Kochanowicz, dyrektor do spraw technicznych i rozwoju w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach.
Nowe przepisy nakładają na przedsiębiorstwa wodociągowe obowiązek rozliczania zużycia wody (jeżeli życzy sobie tego zarządca nieruchomości). To może podnieść koszty funkcjonowania przedsiębiorstw, bo będą musiały one zatrudnić dodatkowe osoby. Po pierwsze: musiałyby one przeprowadzać odczyty, po drugie: rozliczać koszty i po trzecie, jeżeli będzie to konieczne: przeprowadzać windykację należności.
Skorzystają spółdzielnie
Z nowych przepisów zadowolone są spółdzielnie mieszkaniowe.
- To jest dobre rozwiązanie. Dlaczego my mamy rozliczać wodę, skoro mogą zrobić to wodociągi? Zatrudniamy w tym celu specjalne ekipy. A tak zrobią to wodociągi - mówi Jerzy Cywoniuk, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Słoneczny Stok". - W końcu to one pobierają pieniądze za wodę. Nie wiem, czy dojdzie to do skutku. Jeszcze przed wejściem w życie ustawy, dochodziły do nas słuchy, że jeżeli takie rozwiązanie wejdzie w życie, to automatycznie będzie to skutkować podwyżką cen wody.
Prezesi spółdzielni zaznaczają, że przy dotychczas obowiązujących przepisach, lokator niepłacący czynszu, nie płacił również za wodę. Jest to bowiem rozliczane wspólnie. Spółdzielnia i tak musiała zapłacić wodociągom za dłużnika.
Jednak obowiązek rozliczania zużycia wody przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne może spowodować, że z racji dodatkowych kosztów, za wodę zapłacą drożej wszyscy odbiorcy.
Zapłacimy tylko za swoje
Przed wejściem w życie nowych przepisów, koszty związane z przyłączeniem do sieci kanalizacyjnej, ponosił inwestor, czyli np. właściciel domu. Teraz zapłaci jedynie za odcinek instalacji, przebiegający przez jego działkę. Za resztę, czyli odcinek od granicy działki do sieci, będą musiały zapłacić przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne.
- Myślę, że to wprowadzi wiele bałaganu. Nie wiadomo, kto w przypadku awarii miałby płacić za jej usunięcie. Przecież nie powiemy, że do granicy to jest nasze, a dalej już nie - mówi Gilbert Okulicz-Kozaryn, zastępca prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Łomży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna