Suwalczanom nie można odmówić ambicji. Biegali, starali się, walczyli.
W pierwszej połowie gospodarze mieli dwie doskonałe okazje do zdobycia gola. Pojedynek sam na sam z bramkarzem Pelikana Robertem Romanowskim przegrał jednak Kamil Szarnecki. W 45 minucie rzutu karnego, podyktowanego za faul na Marcinie Trzaskalskim, nie wykorzystał Wojciech Czereszewski.
- Wojtek strzelił fatalnie, najgorzej jak mógł. Zlekceważył sytuację, ale głowy mu za to nie urwę - tłumaczył po meczu trener Marian Geszke.
Rzeczywiście, Czereszewski strzelił źle, ponieważ piłka po jego uderzeniu z 11 metrów odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. Goście takich sytuacji nie mieli, ale to oni, dzięki celnym strzałom Roberta Wilka i Macieja Wyszogórskiego na przerwę schodzili z dwubramkową przewagą. Spory udział w tej zaliczce mieli obaj boczni obrońcy gospodarzy. Zarówno Tomasz Chmielewski, jak i Michał Kubas nie byli w stanie zatrzymać szybkich, agresywnych, dobrych technicznie napastników Pelikana.
Po zmianie stron Wigry ruszyły do huraganowych ataków. Pomiędzy 47 i 50 minutą trzykrotnie z 25 metrów wykonywali rzuty wolne. Przy trzecim szczęście uśmiechnęło się do Trzaskalskiego.Po jego precyzyjnym, ale niezbyt mocnym uderzeniu piłka przeleciała nad murem i wylądowała w lewym rogu bramki Pelikana. Na więcej gospodarzy w tym meczu nie było stać. Cóż, Wigry szczególnie w I połowie zawiodły. Druga odsłona była nieco lepsza, ale nie na tyle, żeby zapewnić przynajmniej jeden punkt. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był bramkarz Andrzej Szyszko.
- Nie ukrywam, że po Wigrach spodziewałem się lepszej gry - postawę beniaminka ocenił Jacek Cyzio, szkoleniowiec Pelikana.
(tam)
Wigry Suwałki - Pelikan Łowicz 1:2 (0:2)
Bramki: Trzaskalski 50 - Wilk 25, Kowalczyk 37.
Wigry: Szyszko - Chmielewski (46. Kuźma), Sieczkowski, Bańkowski (60. Lauryn), Kubas (62. Kunicki), Strzeliński, Olbryś, Czereszewski, Trzaskalski (83. Harasim), Trocki, Szarnecki;
Pelikan: Romanowski - Goryszewski, Czerbniak, Gawlik, Serocki, Jóźwiak (88. Styszko), Wilk, Bolimowski, Wyszogrodzki, Znyk, Kowalczyk (73. Rozkwitalski)
Żółte kartki: Sieczkowski, Olbry -, Czereszewski (Wigry), Czerbniak, Gawlik (Pelikan). Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Widzów: ok. 500.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?