Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopi do... mazaków!

Małgorzata Sawicka
Andrzej Łoś, rolnik z Dobrzyniewa Dużego ciągle czeka na tegoroczny wniosek o dopłaty bezpośrednie. Nowy graficzny  załącznik uważa za dodatkowy kłopot. – No i trzeba kupić czerwony cienkopis – śmieje się.
Andrzej Łoś, rolnik z Dobrzyniewa Dużego ciągle czeka na tegoroczny wniosek o dopłaty bezpośrednie. Nowy graficzny załącznik uważa za dodatkowy kłopot. – No i trzeba kupić czerwony cienkopis – śmieje się.
Rolnicy za parę dni porzucą maszyny rolnicze, by chwycić za... czerwone pisaki. Będą musieli zaznaczyć nimi na specjalnych mapach, które przyjdą pocztą, swoje działki. Inaczej nie dostaną dopłat bezpośrednich.

W ub.r. rolnicy starający się o nie, otrzymali tzw. wnioski spersona-lizowane. Były to wypełnione w większości dokumenty, a gospodarze mieli za zadanie wypisać, jakie uprawy znajdą się na poszczególnych działkach.
Formularze z wkładką
W tym roku rolnicy również otrzymają wnioski spersonalizowane, a wraz z nimi - załączniki graficzne, tzw. ortofotomapy. Rolnik ma na nich obrysować swoje działki i wpisać ich numery. Proste, o ile wygląd gruntów się nie zmienił. Inaczej operacja staje się bardziej skomplikowana. Wszelkie zmiany należy naprowadzić na ortofotomapę "cienkopisem koloru czerwonego". Jeśli np. działka została sprzedana, należy ją przekreślić. Jeśli natomiast jej granice uległy zmianie - nowe trzeba wyrysować za pomocą linii z kółeczkami. Takich nietypowych sytuacji jest dużo więcej. Co na to rolnicy?
Życia nie ułatwi
Andrzej Łoś z Dobrzyniewa Dużego gospodaruje na 30 hektarach. Jest jednym z rolników, którzy ciągle czekają na ubiegłoroczne dopłaty bezpośrednie. Na razie otrzymał tylko decyzję o tych płatnościach.
Pomysł z ortofotomapami nie bardzo mu się podoba.
- Rolnikom to na pewno życia nie ułatwi - mówi Andrzej Łoś. - Wręcz przeciwnie. Będzie więcej roboty. A i bez tego, żeby otrzymać dopłaty bezpośrednie, trzeba się zmierzyć z potężną biurokracją.
Tomasz Gietek, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej uważa, że ortofotomapy, które są dołączane do wniosków, wielu rolnikom mogą bardzo skomplikować życie. Przede wszystkim ze względu na to, że są nieaktualne - robione nawet przed kilkoma laty.
- Przełoży się to na to, że większa liczba rolników będzie wzywana przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do korekty - mówi Gietek. - A opóźnienie z wysyłaniem wniosków przełoży się na kolejki w Agencji pod koniec "kampanii".
Dajcie już tę mapę!
Jak na razie większość podlaskich rolników obawia się nieznanego, bo... nie otrzymała jeszcze wniosków. Tymczasem mogą je już składać w biurach powiatowych Agencji od... 15 marca.
- Wnioski spersonalizowane wraz z załącznikami graficznymi są już wysyłane. Prawdopodobnie trafią do rolników z opóźnieniem, przedłuży się to do początku kwietnia - mówi Jerzy Lesz- czyński, p.o. dyrektora Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Łomży.
Tomasz Gietek, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej:
- Nie ulega wątpliwości, że musiało dojść do konfrontacji tego, co w papierach z tym, co na papierze. Do tego zobowiązują przepisy unijne. Gdyby ortofotomapy były z tego roku lub ubiegłego, to byłoby dobre rozwiązanie. Jednak z tego, co wiem, mapy które dostaną rolnicy, są stare. Mówi się, że niektóre z nich pochodzą nawet z 1997 r. A od tamtej pory gospodarstwa bardzo się zmieniły. W takim układzie dołączanie ortofotomap nie ma najmniejszego sensu. Bo jak np. można zaznaczyć na ortofotomapie coś, czego nie ma? Pomysł jest więc dobry, ale realizacja - nie najlepsza. Tylko niektórzy rolnicy skorzystają z tego rozwiązania.
Piotr Masłowski, kierownik Biura Wspólnej Polityki Rolnej w Oddziale Regionalnym ARiMRw Łomży:
- Obowiązek dołączania do wniosków załączników graficznych nakładają na nasz kraj przepisy unijne. Na ortofotomapach dokładnie widać, które działki mogą podlegać dopłatom bezpośrednim, a które nie. Dzięki temu rolnicy będą popełniać o wiele mniej błędów. Dotychczas wielu z nich przy wypełnianiu wniosków korzystało tylko z mapek, pochodzących z ewidencji gruntów i budynków, nie sprawdzając, czy zgadzają się ze stanem rzeczywistym. Mamy nadzieję, że dzięki ortofotomapom będzie mniej wezwań rolników w celu dokonania korekty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna