Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studia nie robią wrażenia

Ewa Wyrwas
Paweł Sakowicz  z Łap woli na razie studiować, niż pracować. Jak mówi, szuka zajęcia, które będzie go satysfakcjonować.
Paweł Sakowicz z Łap woli na razie studiować, niż pracować. Jak mówi, szuka zajęcia, które będzie go satysfakcjonować. B. Maleszewska
Bezstresowa praca przez 8 godzin dziennie, za tysiąc złotych na rękę - takie na początek mają wymagania absolwenci podlaskich szkół wyższych. Być może dlatego coraz więcej jest wśród nich bezrobotnych.

Ponad 5,3 tys. osób z wyższym wykształceniem było w zeszłym roku bez pracy, jak podaje Wojewódzki Urząd Pracy w Białymstoku. - Z naszych obserwacji wynika, że wyższe wykształcenie nie robi już na pracodawcach wrażenia - twierdzi Anna Arciszewska z Biura Karier Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku. - Bardziej liczy się umiejętność obsługi komputera, znajomość języków i doświadczenie.
- Bezrobocie wśród osób z dyplomami jest większe, bo coraz więcej osób kończy studia - uważa Elżbieta Tylor, kierownik Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej przy Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Białymstoku. - Nie można też powiedzieć, że nie ma na Podlasiu ofert pracy. Jednak oczekiwania pracodawców i szukających zatrudnienia są często zdecydowanie różne.
Jak dodaje Arciszewska, studenci i absolwenci, którzy zgłaszają się do biura, często nie zdają sobie sprawy z realiów rynku pracy.
- Nie wiedzą, co chcieliby robić, a zderzenie z rzeczywistością budzi ich zdziwienie - wyjaśnia. - Tymczasem żaden pracodawca nie zapłaci im tysiąca złotych za 8 godzin za biurkiem. Nasze tłumaczenia, że od czegoś trzeba zacząć i że nie od razu trafia się na wymarzoną pracę, niekoniecznie działają.
- Wyższe wykształcenie to wyższe wymagania - podsumowuje Krzysztof Żukowski, dyrektor Białostockiej Loży Business Centre Club. - Poza tym, studenci często kształcą się w takich kierunkach, które nie są dopasowane do rynku pracy. Bywa też tak, że przedsiębiorcy wolą zatrudnić osobę po technikum, która jest specjalistą.
- Nie szukam pracy za wszelką cenę, tylko takiej, która by mnie satysfakcjonowała - mówi Paweł Sakowicz, absolwent socjologii UwB. - I jeśli mógłbym awansować, to zgodziłbym się na niską pensję na początek. Uważam jednak, że dyplom zawsze pomaga w znalezieniu zatrudnienia. Do tego trzeba oczywiście dołożyć doświadczenie i osobowość.
Paweł studiuje właśnie drugi kierunek. Choć ma już pewne doświadczenie zawodowe, nie myśli o szukaniu pracy.
- Skupiam się na studiach - mówi. - Chcę robić jedną rzecz, ale dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna