Ełczanie murem stanęli za podwórkowcami. - Nie spotkałem się dawno z tak negatywnym nastawieniem do naszej pracy - mówi Arkadiusz Golański, którego firma Perro wygrała przetarg na odławianie bezdomnych psów w Ełku.
"Oczyszczono" już os. Konieczki. Udało się odłowić 10 psów. - Mieszkańcy chowają przed nami psy na klatkach schodowych, atakują, grożą nam - mówi A. Golański.
Są sytuacje, że - gdy pracownicy Perro pojawiają się ze specjalnym karabinkiem do usypiania psów - mają przeciw sobie mieszkańców okolicznych bloków. Tak było na ul. Wawelskiej, gdzie miejscowi nie pozwolili odłowić watahy czworonogów.
- Twierdzą, że je dokarmiają. Ale szczepień te psy nie mają i są agresywne - mówi A. Golański.- Chyba poprosimy o asystę straż miejską, bo mieszkańcy skutecznie uniemożliwiają nam pracę.
Straż miejska ukarała mandatem w wysokości 200 zł jednego z właścicieli psów na os. Konieczki.- Pracownik firmy miał już czworonogi pakować do samochodu. Ale mieszkańcy osiedla twierdzili, że te psy mają właściciela. Pan, na którego wskazali, nie przyznawał się do nich- mówi Krzysztof Skiba, szef straży miejskiej. - Za to, że psy biegały luzem, otrzymał mandat.
Odłowione psy trafią na razie do schroniska pod Ełkiem. 22 listopada, gdy zakończy się "łapanka", czworonogi zostaną przewiezione do schroniska w Wołominie. Tam będą czekały, aż je ktoś przygarnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
