Chorujemy jak inni, a leczymy się na oko

Jan Mirucki, rzecznik podlaskiego NFZ:

Jan Mirucki, rzecznik podlaskiego NFZ:

Choroby nękające Podlasian są zgodne z tendencją ogólnokrajową: najwięcej mamy chorób nowotworowych i układu krążenia. Najdłuższe kolejki są u nas do specjalistów endokrynologii, kardiologii i chorób naczyń. Podlaska specyfika to więcej niż w innych regionach porad stomatologicznych.

Mieszkańcy naszego województwa chorują na te same schorzenia, co inni Polacy: szwankuje nam serce, dopadają stresy i nowotwory. Natomiast częściej niż mieszkańcy innych regionów odwiedzamy dentystów.

Problemy ze wzrokiem i sercem

Na Podlasiu, tak jak w całym kraju, główna przyczyna hospitalizacji zarówno kobiet i mężczyzn, to choroby kardiologiczne.
- Ale świadomość chorób kardiologicznych jest coraz większa, ludzie coraz częściej zwracają uwagę na zdrowy styl życia, coraz więcej osób rzuca palenie - zaznacza prof. Włodzimierz Musiał, kierownik Kliniki Kardiologii Akademii Medycznej w Białymstoku. - Trafia do nas coraz więcej osób jeszcze w stanie poprzedzającym zawał, a nie z zawałem. Udaje się nam też wyleczyć z zawału coraz starszych pacjentów.
Z raportu EuropeHealth 2006, Readers Digest wynika, że najczęstszą dolegliwością, na którą skarżą się Polacy, są problemy ze wzrokiem.
- Nie jest to dziwne, mamy bowiem do czynienia z coraz większym uświadomieniem pacjen- tów, odnośnie ich stanu zdrowia - mówi prof. Alina Bakunowicz-Łazarczyk, podlaski konsultant ds. okulistyki. - Kiedyś jaskra czy zwyrodnienie plamki wykrywane były bardzo późno. Pacjent trafiał do lekarza, gdy już prawie nie widział. Teraz mamy coraz lepszy dostęp do profilaktyki, diagnostyki i specjalistów. Z drugiej strony mamy do czynienia z chorobami cywilizacyjnymi, powodowanymi np. coraz powszechniejszą komputeryzacją.

Połowa za gruba

Połowa badanych Polaków uważa, że jest za gruba i próbuje schudnąć. Podobnie jest w naszym regionie.
- Nadwaga to spory problem w naszym społeczeństwie - ocenia prof. Andrzej Dąbrowski, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Chorób Wewnętrznych AMB. - A ta wynika głównie z problemów psychicznych. Jedzenie działa na wiele osób kojąco, w ten sposób odreagowują stresy. Osoby panujące nad emocjami są w stanie też kontrolować swoją wagę, co wymaga nieraz silnej woli.

Na wszystko pigułka

Raport firmy Axciom Polska pokazuje, że jesteśmy na pierwszym miejscu w Europie pod względem ilości spożywanych leków. Lekarstwa przeciwbólowe, na przeziębienie, ból gardła kupują niemal wszyscy. Popularne są też środki na odchudzanie i walkę z łupieżem oraz zwalczające stres. Tymczasem lekarze ostrzegają, że niekontrolowane zażywanie leków często prowadzi do problemów zdrowotnych.
- Nie ma nic złego w łyknięciu aspiryny raz na jakiś czas, ale jestem przeciwny samoleczeniu się w przypadku dłużej utrzymujących się dolegliwości. To może opóźnić prawidłowe rozpoznanie choroby - mówi prof. Dąbrowski. - Trafiają też do nas często lekomani z uszkodzeniem przewodu pokarmowego, będącym efektem niekontrolowanego zażywania leków.