Kapelusz i Wiktor

Delikatny jak pajęczyna kapelusz ma ponad pół metra średnicy. Wykonany został na potrzeby spektakli granych w warszawskim Teatrze Syrena, z którym Pani Hania związana była przez 43 lata. Na cienkich drucikach naciągnięta jest przezroczysta tkanina, bardzo podobna do tiulu. W zależności od kąta padania światła zmienia kolor: od srebrnego przez jasny błękit aż do lekkiego seledynu.
- To już druga cenna pamiątka, oprócz portretu, ofiarowanego przez wybitną wychowankę Gimnazjum Żeńskiego, którego tradycje przejęła nasza szkoła - mówi Józef Przybylski, dyrektor II LO im. Marii Konopnickiej. - Pani Hanka była wzorową uczennicą w tym gmachu przez osiem lat do matury w 1934 r.
Dyrektor z dumą pokazuje masywną statuetkę Wiktora, nagrody przyznawanej najpopularniejszym postaciom telewizji. W 1986 roku byli to m.in. Edyta Geppert, Piotr Fronczewski i Marek Kotański. Ślepy traf czy opatrzność chciały, że wyróżnienie spotkało Damę w Kapeluszu na 10 lat przed tym, jak została matką chrzestną sztandaru II LO.
- Siostrzenica Mistrzyni Monologu, Barbara Wudarska odwiedziła nas z mężem dopiero po nadaniu w październiku br. auli imienia Hanki Bielickiej, bo była w sanatorium - tłumaczy dyrektor. - Obiecała, że do tworzonego przez nas Muzeum Szkoły kolejne cenne pamiątki dotrą po ich zinwentaryzowaniu.
Spadkobiercy Najsłynniejszej Łomżynianki Świata byli zachwyceni estetyką i elegancją odrestaurowanej w tym roku za ponad 130 tys. zł auli. Odwiedzili także Salonik Pani Hani w Centrum Katolickim, otwarty przez nią osobiście w czerwcu 2005 r. Pragnęli także spotkać się z wychowankami domu dziecka, którym artystka co miesiąc przez kilkanaście lat fundowała kieszonkowe za dobre zachowanie i wzorową naukę. Zabrakło czasu, ale wrócą na pewno.