- Obraz wynikający ze śledztwa jest nieco inny, niż to początkowo przedstawiały media - mówi prokurator prowadzący śledztwo. - Określenia, takie jak "ekokant" były zdecydowanie przesadzone.
Firmę (a właściwie trzy powiązane ze sobą ściśle podmioty) stworzył ponad 20 lat temu Józef R. Budowlane konsorcjum rozwinęło się znakomicie. W najlepszych dniach zatrudniało 250 osób i realizowało kontrakty w całej Polsce.
- Wydaje się, że skala działalności w pewnym momencie przerosła możliwości kontrolowania przez jednego człowieka - uważa przedstawiciel prokuratury.
Jak wynika z materiałów śledztwa, gdy firma zaczęła tracić płynność finansową, zaczęło się też "kombinowanie". Np. na budowie hali sportowej w Goniądzu realizowanej za pieniądze ministerstwa edukacji i kredyt. Firma przedstawiała faktury za prace, które nie zostały jeszcze wykonane lub w ogóle nie rozpoczęte. Przedstawiciele samorządu je akceptowali. Z tego powodu przed sąd w odrębnym procesie trafi były burmistrz Goniądza Jerzy R. i jeden z urzędników. Pracownicy nadzoru budowlanego już zostali ukarani.
Takie zabiegi "Ekobudu" nie uratowały. Prokuratura zarzuca Józefowi R., że nie złożył w porę wniosku o upadłość firmy i naruszył prawa pracownicze, nie regulując należności wobec załogi. Najpoważniejszy zarzut - dzielony przez Józefa R. ze współudziałowcami, Antonim K. i Barbarą W. - dotyczy sprzedaży niektórych składników mienia spółki, choć powinien się tym zająć komornik. Zresztą Józef R. sprzedał maszyny, a nawet własne mieszkanie, wierzycielom starając się zaspokoić ich roszczenia.
Na upadłości "Ekobudu" stracili jego pracownicy (choć zaległe pensje pewnie odzyskają). Stracili jednak także dobre miejsca pracy. Na pieniądze oczekują też inni wierzyciele. A obracający kiedyś milionami Józef R. mieszka teraz w wynajętym mieszkaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?