Zbawienny dla ŁKS-u okazał się transfer Mariusza Marczaka do białostockiej Jagiellonii. Na koncie klubu znalazło się sto pięćdziesiąt tysięcy złotych. Pieniądze przeznaczone zostały na spłatę części długu wobec zawodników.
- Otrzymałem pensje za wrzesień i październik - mówi Jacek Dąbrowski. - Na chwilę obecną zostaję w Łomży.
Zaległa wypłata poprawia nieco nastroje w zespole, ale piłkarzom daleko do euforii. - Mamy rodziny na utrzymaniu. Żeby czekać trzy miesiące na wypłatę? To nie jest normalne. Zwłaszcza że nie zarabiamy wcale tak dużo - podkreśla kapitan biało-czerwonych Zbigniew Kowalski. - Nie wiem co dalej będzie z klubem. Wielu chłopaków odeszło. Ktoś musi ich zastąpić. Ale kto? Ponoć mamy wzmacniać się piłkarzami z czwartej ligi. Powoli tracę nadzieję, że wyjdziemy na prostą.
Nadziei nie traci trener Czesław Jakołcewicz. - Już w trakcie rundy jesiennej liczyłem się z tym, że z różnych powodów opuszczą nas Piotr Petasz, Maciek Lesisz, Mariusz Marczak i Rafał Bałecki - wymienia szkoleniowiec. - Szkoda tylko, że odchodzi także Andrzej Rybski. On był ważnym punktem naszej koncepcji. Musimy poszukać jego następcy.
Jakołcewicz zdaje sobie sprawę, że klubu nie stać na spektakularne transfery: - Ale nawet w trzeciej czy czwartej lidze trafiają się perełki. Jest tam wielu chłopaków potrafiących grać w piłkę, pragnących pokazać się w Polsce. Zawodnicy sami do mnie dzwonią. Na pewno kilku się przyjrzymy - szkoleniowiec nie chce rozmawiać o nazwiskach, mówi natomiast, że do drużyny powinno dołączyć czterech-pięciu nowych piłkarzy.
- Potrzebujemy dwóch obrońców. No i musimy przede wszystkim wzmocnić linię ataku, bo został w niej tylko Tomek Bzdęga - dodaje prezes Stanisław Kaseja.
ŁKS szuka też bramkarza. Wczoraj z klubem pożegnał się rezerwowy Grzegorz Sobiech (ma grać w Olimpii Elbląg). Kandydatami na jego miejsce są Przemysław Masłowski (Warmia Grajewo) oraz Sergiej Astiapczyk (Sokół Ostróda).
Z kolei Jakołcewicz liczy na współpracę z Jagiellonią. - Jaga ma szeroką kadrę. Moglibyśmy wypożyczać jej piłkarzy. Przecież lepiej, żeby występowali w drugiej lidze niż siedzieli na ławce lub grali w rezerwach. Na przykład Dzidosław Żuberek bardzo by się nam przydał - puszcza oko w stronę białostockich działaczy.
Wstępne rozmowy w sprawie "Dzidka" były już prowadzone (w tym kontekście pojawiła się także osoba Konrada Nowaka). Jednak ŁKS-u na razie nie stać choćby na półroczne sprowadzenie doświadczonego napastnika (obecnie przebywającego na wypożyczeniu we Freskovicie Wysokie Mazowieckie).
Transfery zależą od stabilności finansowej klubu. Wiele wyjaśni się po 8 stycznia, kiedy ma dojść do ostatecznych rozstrzygnięć w sprawie sponsorowania drugoligowego zespołu przez firmę JBB. Kolejna ważna data w Łomży to 17 stycznia. Tego dnia ma dojść w ŁKS-ie do Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego.
Plan przygotowań ŁKS-u do rundy wiosennej
Piłkarze ŁKS-u przygotowania do rundy wiosennej rozpoczynają 8 stycznia. Mimo problemów organizacyjnych biało-czerwoni planują dwa zgrupowania. 17 stycznia wyjeżdżają w góry, do Muszyny. Zawodnicy mają tam pracować głównie nad wytrzymałością. W połowie lutego w planach mają dziesięciodniowe zgrupowanie w Szamotułach (uzależnione jednak od możliwości finansowych). Trener Czesław Jakołcewicz liczy też na rozegranie około 10 sparingów.
8.01 - początek treningów; 17-27.01 - zgrupowanie w Muszynie; 31.01 - sparing z OKS Olsztyn; 3.02 - sparing z Freskovitą Wysokie Mazowieckie; 10.02 - sparing z Jagiellonią Białystok; 13/14.02- 23.02 - zgrupowanie w Szamotułach (ŁKS rozegra tam 4-5 sparingów, na razie ustalony jest mecz z Kanią Gostyń, który ma się odbyć 21.02); 28.02 - sparing z Nadnarwianką Pułtusk; 3.03 - sparing z Mazowszem Grójec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?