Stojąca - jeszcze - w centrum Łomży zabytkowa kamienica zaczyna się rozpadać. Lawina kilkukilogramowych cegieł, odłamków i odprysków przebiła tymczasowe zadaszenie, które niedawno postawiono przy ścianie.
- Cud, że nikt nie szedł akurat do szkoły czy pracy pod tym "zabezpieczeniem" - mówi robotnik z firmy remontującej dopiero od 19 stycznia br. jeden z piękniejszych przed laty gmachów w Łomży, w którym mieścił się Hotel Metropol.
Kiedy budowlańcy wywieźli gruz i załatali deskami ponad dwumetrową dziurę, w trakcie oględzin budynku przez urzędników Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zaczęły odpadać kolejne cegły. Wezwani strażacy blisko dwie godziny usuwali te, które się obluzowały. Przejście zamknięto dokumentnie.
Kamienica na początku lat 90. zmieniała wciąż właścicieli. Od 1999 r. należała do Ireny Lewandowskiej, która sprzedała gmach-widmo spółce Wielopolanka w lutym 2005 r. Obecnie prezesem spółki spod Tarnowa jest Roman Dawidowski, syn Ireny. Spółka nie dbała o stan budowli.
- Kontrole prowadziliśmy z wojewódzkim konserwatorem zabytków, prokuraturą i policją - informuje st. inspektor Leszek Skała z PINB. - Chcieliśmy zapobiec dewastacji!
- W 2001 r. właściciele zaczęli dziki remont, rozbierali nawet stropy - dodaje Ewa Tomaszewska z łomżyńskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Nie stawiali się na żadne wezwanie.
Remont wreszcie ruszył. Ale gmach wciąż straszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?