Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrójnie nieśmiertelna

(jez)
Simona Kossak spoczęła w Porytem obok mogiły pradziadków
Simona Kossak spoczęła w Porytem obok mogiły pradziadków A. Gardocki
Poryte Kilkaset osób wzięło udział w pożegnaniu profesor Simony Kossak

Zielono było wczoraj na niewielkim cmentarzu w Porytem koło Stawisk, choć dwudniowa wiosna nie zdążyła jeszcze wybuchnąć na drzewach. Zielono od mundurów leśników i pracowników parków narodowych, zielono od licznych wieńców jakimi pożegnana została profesor Simona Gabriela Kossak.
Pochodziła ze słynnego rodu obdarzonego talentami artystycznymi. Jak jej dziadek Wojciech Kossak, malarz, który w Porytem w 1884 roku wziął ślub z Marią Kisielnicką, ziemianką z pobliskich Stawisk.
- Pani profesor przyjęła zaproszenie na 120. rocznicę tej uroczystości - wspomina Janusz Kossewski, sekretarz urzędu miejskiego w Stawiskach. - Już wtedy wspomniała, że chciałaby zostać pochowana na naszym cmentarzu.
Taką prośbę przekazała też kilka dni przed śmiercią księdzu Januszowi Kotowskiemu, proboszczowi z Porytego.
- Uznała, że w ten sposób historia zatoczy koło, a ona powróci do swoich korzeni, spocznie w miejscu pochodzenia swojej babci - tłumaczy kapłan. - Będzie potrójnie nieśmiertelna: przez ducha, pamięć przyjaciół i swoje dokonania.
Na pożegnanie wybitnego naukowca i "wspaniałej, ciepłej" osoby, jak ją nazywali koledzy przyjechali naukowcy z Białowieży, leśnicy z całego województwa, liczna ekipa Radia Białystok, w którym opowiadała o przyrodzie. Nie mogło zabraknąć też "Kossacząt", czyli uczniów liceum plastycznego w Łomży, które nosi imię Wojciecha Kossaka.
- Odfrunęłaś jak motyle, o jakich opowiadałaś - mówiła nad mogiłą uczennica szkoły. - Ale zostawiłaś ślad piękna i dobroci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna