Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pepees chce kupić Iławę

(jez)
- Iława to interesująca propozycja - mówi Andrzej Kiełczewski
- Iława to interesująca propozycja - mówi Andrzej Kiełczewski Fot. A. Gardocki
Łomża Największa łomżyńska firma chce wzmocnić pozycję w kraju

Giełdowa spółka PEPEES w Łomży jest krajowym liderem produkcji skrobi z 25-procentowym udziałem w rynku. Może tę pozycję jeszcze umocnić, jeżeli kupi Zakład Przemysłu Ziemniaczanego w Iławie.
- Odpowiedzieliśmy na ogłoszony przez Ministerstwo Skarbu przetarg na 70 procent udziałów tego przedsiębiorstwa - mówi Andrzej Kiełczewski, prezes PEPEES. - To dla nas ciekawa propozycja. Iława jest niedaleko, ma dobre źródła pozyskiwania surowca.
Zakład ten wytwarza 10 tysięcy ton skrobi ziemniaczanej rocznie, PEPEES - 35 tys. Po połączeniu obie firmy pokrywałyby około jednej trzeciej limitu na ten wyrób, jaki Polsce wyznaczyła Unia Europejska.
Resort skarbu oszacował, że każdy udział przedsiębiorstwa w Iławie jest wart 11 zł. Za 70 procent nabywca musiałby wyłożyć blisko 4,2 miliona zł. Andrzej Kiełczewski nie chce zdradzić, czy PEPEES byłby skłonny taką cenę zapłacić.
- Jesteśmy zainteresowani, ale rokowania z Ministerstwem Skarbu są jeszcze na bardzo wstępnym etapie i trudno mówić o konkretach - tłumaczy prezes PEPEES. - Chociaż dobrze byłoby wyjaśnić sytuację przed rozpoczęciem kolejnej kampanii ziemniaczanej.
Łomżyńska spółka nie uzależnia swoich planów związanych z zakładem w Iławie od tego, czy sfinalizowana zostanie sprzedaż browaru duńskiej firmie Royal UniBrew. Pieniądze na ewentualny zakup pochodzić będą z innych źródeł. Niezależnie także od powodzenia przedsięwzięcia, rozpoczyna się w PEPEES budowa fabryki skrobi modyfikowanej. Ma być gotowa już w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna