Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłonęła cała rodzina

(jez)
Strażacy nie mieli szans na uraratowanie rodziny
Strażacy nie mieli szans na uraratowanie rodziny A. Zgiet
Mątwica. Młode małżeństwo z rocznym dzieckiem zginęło w pożarze, jaki wybuchł w nocy z piątku na sobotę w Mątwicy. Ogień rozprzestrzenił się tak szybko, że nie było szans na uratowania kogokolwiek.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy kilka minut po drugiej w nocy - mówi młodszy brygadier Marian Przybyłkiewicz z łomżyńskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.

- Niestety, już kilka kilometrów od Mątwicy nasze załogi widziały łunę nad budynkiem. Była noc, pożar został późno zauważony.

Ogień pojawił się na poddaszu domu, gdzie mieszkanie urządził po ślubie 29-letni syn właściciela wraz z 23-letnią żoną. Mieli ponadroczną córeczkę.

- Żar był taki, że nawet strażacy zawodowi z butlami tlenowymi nie mogli tam wejść - mówi Jarosław Banaszek, strażak ochotnik z Nowogrodu. - W dodatku nie udało się odciąć prądu.

Jeszcze w czasie akcji strażacy i pozostali mieszkańcy domu mieli nadzieję, że rodzina z poddasza może gdzieś wyjechała na święta. Po stłumieniu ognia, niestety, okazało się, że trzy osoby zginęły. Prawdopodobnie zatrute toksycznym dymem.

Przyczyny pożaru ustala policja. Wstępna ocena wskazuje na awarię olejowego piecyka, który służył do ogrzewania poddasza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna