Mieszkańcy Laskowca walczą o swobodny przejazd przez wieś. Zatrudniająca tysiąc pracowników fabryka ma zaledwie 80 parkingów. - Horror - mówią o wiejskiej drodze mieszkańcy.
Samochody wciskają się wszędzie: w podwórka, przed remizę, za szkołę, stoją wzdłuż płotów. W miejscowej fabryce w dwóch halach produkcja trwa od rana do wieczora, na dwie zmiany. Ludzie wpadli w popłoch, gdy się dowiedzieli, że właściciele chcą stawiać trzecia halę i zatrudnić w niej kolejnych 400 osób.
Auta się nie miną
Sygnały o trudnościach w przejechaniu przez wieś policja zambrowska dostaje od dłuższego czasu. Bo firma, która powstała zaledwie siedem lat temu, bardzo dynamicznie sie rozwija.
- Możemy jedynie ukarać mandatem kierowcę, nie mamy przecież możliwości wpłynięcia na właściciela, aby urządził dodatkowe miejsca parkingowe - mówi sierż. sztab. Ireneusz Buczkowski z Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie. - Jedyne, co mogliśmy, to postawiliśmy znak zakazu zatrzymywania po jednej stronie drogi. I egzekwujemy jego przestrzeganie.
Mieszkańcy przyznają, że teraz rzeczywiście jest nieco lepiej. Wcześniej nawet strażacy się skarżyli, że przez parkujące samochody nie mogli wyjechac z remizy.
- Jak zmiana wychodziła, to nie można było przejechać, bo ludzie obstukiwali samochody pięściami - mówi jedna z mieszkanek Laskowca.
- I teraz nie można przejechać - dodaje jej sąsiadka. - Jak jeden samochód jedzie, to drugi musi zjechać na pobocze. Naprawdę jest trudno.
25 na 100
Właściciele fabryki twierdzą, że parkingi nie są ich obowiązkiem: niic o nich nie wspomina prawo pracy ani przepisy budowlane. I żadna z licznych kontroli nie stwierdziła, że tłok wokół fabryki jest jakimkolwiek zaniedbaniem szefostwa.
- Nie ma przepisów nakazujących budowę parkingów - przekonuje Renata Kaczyńska, właścicielka firmy. - Gdybym pobudowała parkingi, nie powstałaby nowa hala i nowe miejsca pracy.
Okazuje się jednak, że przepisy są. Określa je miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który opiera się na wytycznych Ministerstwa Infrastruktury.
- Powinno być 25 miejsc parkingowych na 100 osób zatrudnionych - precyzuje Jerzy Baczewski, zastępca wójta gminy Zambrów.
Droga przez parking
Firma z Laskowca rozwija się w zaskakującym tempie. Ma dopiero siedem lat, a już jest największą fabryką w swojej branży w całym kraju. Ma dwie hale produkcyjne i imponujący biurowiec, bez wątpienia najatrakcyjniejszy budynek w okolicy. Jest już największym pracodawcą w powiecie, przejęła m. in. wiele kobiet zwolnionych z zambrowskiego Zamteksu. Dlatego właściciele się dziwią, że zamiast cieszyć się z tego, że zakład daje pracę, mieszkańcy ciągle są niezadowoleni.
Niezadowolenie może się potęgować, bo w planach jest przbudowa drogi do Laskowca i równoległej, do Wysokiego Mazowieckiego. Nowe drogi będą przebiegały... w miejscu już istniejących parkingów! A miejsca na nowe stanowiska nie ma. Właściciele od kilku lat zabiegają bezskutecznie o przekształcenie działek rolnych w budowlane, na których można by było stawiać samochody na prowizorycznych parkingach.
Z policją na prasę
Być może kontrowersji wokół firmy byłoby mniej, gdyby bardziej dostępne były informacje o jej działalności. Wszystkich, którzy pojawiają się przy granicy firmowej posesji, śledzi ochrona. Zwłaszcza gdy ktoś przypatruje się pracom prowadzonym w miejscu, gdzie ma powstać kolejna hala. Na razie nie ma bowiem pozwolenia na budowę, a jedynie na utwardzanie terenu i prace przygotowawcze. Podobno to w obawie przed konkurencją.
Maria Tocka, dziennikarka "Kontaktów", przeżyła w Laskowcu szok. Próbowała zrobić zdjęcia w miejscu, gdzie ma być budowana hala. Ochroniarze zatrzymali ją, odebrali legitymację, przez prawie godzinę nie pozwolili na opuszczenie posesji.
- Pilnowało mnie trzech mężczyzn i kobieta. Wypuścili mnie dopiero po interwencji policji - opowiada zbulwersowana dziennikarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?