Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie każdy donos jest wstrętny

Ewa Wyrwas, Urszula Bisz
opr. graf. R. Mogilewski
Region. Najczęściej donosy składają zazdrośni sąsiedzi, byli małżonkowie i pracownicy. Mimo że z reguły są one anonimowe, z ich treści można zgadnąć, kto, na kogo i dlaczego donosi.

Ofiarami donosów padają osoby, które właśnie kupiły nowe auto, prowadzą działalność gospodarczą albo mają sklep, gdzie produkty sprzedawane są bez kasy fiskalnej lub są nieświeże. Czasami jednak na donos można "zasłużyć", rozwodząc się lub mieszkając w niesprzyjającej okolicy.
Bezkrwawa walka przez płot
- Ludzie informują np. o tym, że ktoś bez przerwy źle parkuje, albo posiada psa, za którego nie płaci podatków - opowiada Krzysztof Kapusta, oficer prasowy KMP w Suwałkach. - Wszystkie sygnały sprawdzają dzielnicowi, ale niewiele z nich się potwierdza.
Również do urzędów skarbowych i ZUS-u zgłaszają się walczący ze sobą sąsiedzi, ale nie tylko.
- Donosi się również na konkurencję, zaczynając list "uprzejmie donoszę" - mówi Małgorzata Sokół-Kreczko, naczelnik I Urzędu Skarbowego w Białymstoku. - Zdarzyło się też, że jeden wspólnik doniósł nam na drugiego. Okazało się, że sprawa faktycznie jest. Naliczyliśmy firmie duży podatek do zapłacenia, ale nasz donosiciel, jako wspólnik, również został obciążony. Był na nas bardzo rozżalony. Spodziewał się raczej nagrody.
Z donosów korzystają przede wszystkim: policja, urzędy skarbowe, państwowa inspekcja pracy i nadzoru budowlanego. Prokuratura, jeśli informacja nie jest podpisana, nie wszczyna postępowania.
Bo żona z nim nie współżyje
Choć donosy bywają przydatne (np. w Łomży dzięki anonimowym telefonom policjanci ujęli młodzieńców włamujących się do kiosku czy pijanego Białorusina kierującego tirem na trasie Łomża - Wizna), wiele z nich wywołuje uśmiech u osób, które je czytają. Pisma dotyczą np. zbyt dużego promieniowania z jednoczesną prośbą o jego zmniejszenie, brzydkiego sąsiada lub problemów małżeńskich.
- Jednym z ciekawszych przypadków był taki, gdy zadzwonił mężczyzna, który poinformował nas o tym, że jego żona od kilku lat nie pracuje, w związku z tym nie łoży na utrzymanie rodziny - opowiada Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Mało tego, odmawia współżycia z nim. Zwrócił więc się do nas, żebyśmy na nią wpłynęli i zmusili do obowiązków małżeńskich. Jeżeli nadal by nie chciała, zasugerował, że powinniśmy za niego złożyć pozew rozwodowy.
W donosach informuje się też o zachowaniach mieszkańców tej samej miejscowości, które nie podobają się "życzliwemu".
- Powiadamiano nas np., że rencista pije alkohol, ale nie można było nic zrobić, gdyż prawo w Polsce nie zabrania tego - mówi Jadwiga Ramotowska, kierowniczka ełckiego ZUS-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna