Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swojskie przysmaki

Katarzyna Patalan, jez [email protected]
Wanda Hryc i jej mąż od kilku lat pieką różnorodne chleby, bułki drożdżowe, kulebiaki i pieróg dla gości swojego gospodarstwa
Wanda Hryc i jej mąż od kilku lat pieką różnorodne chleby, bułki drożdżowe, kulebiaki i pieróg dla gości swojego gospodarstwa K. Patalan
Region >> Górale dumni są ze swoich oscypków, cały kraj zna suwalskie sękacze. Fafernuchy, rejbak, kumpia wieprzowa i psiwo kozicowe nie są jeszcze tak znane, jak na to zasługują. Tradycyjne potrawy są dobrą marką handlową.

Kilka lat temu postanowiliśmy wrócić do tradycyjnych potraw - mówi Wanda Hryc, która razem z mężem prowadzi gospodarstwo agroturystyczne Niezapominajka w Jeńkach w gminie Sokoły. - Nasza oferta wyróżnia się tym, że wszystko, co proponujemy naszym gościom nie dość, że jest tradycyjne, to wykonane tylko i wyłącznie z własnych produktów.

Postawili na tradycję
Hrycowie w pobliskim sklepie są rzadkimi gośćmi. Sami przygotowują nawet chleb i bułeczki.
- Mąż zaprojektował i zbudował specjalny piec, w którym wypiekamy różnorodne chleby - tłumaczy Wanda Hryc. - Nasi goście, jeżeli tylko mają ochotę, mogą uczestniczyć w wypieku chleba razowego na zakwasie, do którego dodajemy np. pestki słonecznikowe.
Sztandarową potrawą Hryców jest pieróg, który doczekał się nawet certyfikatu jakości. To drożdżowa bułka z mąki pszennej bez nadzienia. Z grzybami i kapustą Hrycowie pieką doskonałe drożdżowe kulebiaki.
- Prócz wypieków można u nas spróbować serów podpuszczkowych oraz sera narwiańskiego, który jest na liście produktów tradycyjnych - mówi Hryc. - Od niedawna mamy kozy więc robimy także sery z koziego mleka.
U Hryców można zjeść także swojskie wędliny, jogurty, a wszystko popić doskonałą herbatą, z ziół zebranych i zasuszonych przez panią Wandę.

Kurpie ubogie, ale znane
- Region łomżyński nie ma zbyt wielu takich bardzo oryginalnych propozycji kulinarnych - mówi Irena Kaus, kierująca Działem Gospodarstwa Wiejskiego i Agroturystyki w Podlaskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. - Oczywiście wyjątkiem jest pan Andrzej Modzelewski ze swoimi wyrobami oraz tradycyjna kuchnia kurpiowska, czyli rejbaki, psiwo kozicowe, fafernuchy, pampuchy i inne potrawy.
Kulinaria kurpiowskie nie należą może do wyrafinowanych, ale są bardzo smaczne. Przekonuje o tym Anna Poleszuk, która jest właścicielką karczmy w Skansenie Kurpiowskim w Nowogrodzie.
- Turyści mogą posmakować u nas tradycyjnych potraw - mówi Anna Poleszuk. - W menu znajdą np. rejbak, czyli babkę kartoflaną ze słoniną i boczkiem, żur, pampuchy drożdżowe smażone na tłuszczu, fafernuchy, czyli słodkie przekąski z ciasta z dodatkiem marchwi oraz kiszkę z kaszą gryczaną.
Oczywiście w kuchni kurpiowskiej nie może także zabraknąć chleba. Kurpie piekli go na liściach chrzanowych.
- Te liście zapobiegały przyklejaniu się ciasta do blachy - tłumaczy Poleszuk. - Skutecznie zastępowały formę.
Furorę wśród turystów robi także psiwo kozicowe.
- To napój charakterystyczny dla Kurpiów. Robili go z owoców jałowca, które nazywali kozickowymi - mówi Poleszuk.

Lista dawnych smaków
Choć unikalnych potraw z regionu łomżyńskiego jest niewiele, to Urząd Marszałkowski zadbał o to, by wpisać je na listę produktów tradycyjnych. Są na niej wyroby Andrzeja Modzelewskiego z Woli Zambrowskiej.
- Wpisano już moją kumpie wieprzową, nalewkę ze śliwek -mirabelkę oraz dwa chleby - wylicza Andrzej Modzelewski. - Chciałbym aby dołączył do nich kwas chlebowy i gęś pieczona z antonówką.
Modzelewski podkreśla, że zwłaszcza kumpia wieprzowa, czyli przednia szynka wieprzowa, jest charakterystyczna właśnie dla naszego regionu.
- Na kumpię i inne tradycyjne przysmaki zapraszam 1 maja do świetlicy w Woli Zambrowskiej - mówi Andrzej Modzlewski.

Chleb wolski
Andrzej Modzelewski od kilku lat piecze chleb wolski. Pieczywo nazwę zawdzięcza Woli Zambrowskiej, w której Modzelewski mieszka, a niepowtarzalny smak recepturze. Aby upiec ok 40 bochenków chleba należy do dzieży wrzucić ok 30 kg mąki żytniej, cztery "chłopskie" garście soli, 3-4 kg mąki pszennej oraz 10 litrów wody. Uformowane bochenki chleba piecze się około 1,5 godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna