Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Było słabo, jest dobrze

Maciej Gryguc [email protected]
Prezydent Jerzy Brzeziński
Prezydent Jerzy Brzeziński Fot. A. Gardocki
Łomża Na pytanie: komu musiał przystawić do głowy rewolwer, by zdobyć pieniądze dla miasta, prezydent Łomży tylko się uśmiecha. Wystarczyły argumenty - mówi.

Niemałymi talentami negocjacyjnymi popisał się w ostatnich dwóch tygodniach prezydent Łomży Jerzy Brzeziński. Jeszcze 16 maja miasto miało dostać 0 (słownie: zero) złotych na swoje projekty złożone do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Na nowej liście ogłoszonej 28 maja uwzględnione są już miejskie przedsięwzięcia za blisko 90 milionów.

Miasto niewidzialne
- Ze strony poprzedniego zarządu województwa dużo było obietnic pod adresem Łomży, a bardzo niewiele pozytywnych decyzji, zwłaszcza ostatnio - mówi Marcin Sroczyński, wiceprezydent miasta. - Łomża była po prostu niezauważana.
W połowie maja Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, opierając się na decyzjach jeszcze poprzednich władz regionu (nowy sejmik dopiero wczoraj zebrał się po raz pierwszy), opublikował zestawienie pomysłów, które miały uzyskać dofinansowanie z unijnych funduszy bez procedury konkursowej. Lista wywołała w Łomży szok. Na rozdzielonych wstępnie 900 mln zł, 400 miało trafić do Białegostoku, 235 - do Suwałk. Uznania nie znalazł żaden z projektów dotyczących Łomży. Dla całej łomżyńskiej części województwa miało się znaleźć tylko 65 mln na przebudowę drogi wojewódzkiej Nowogród - Kuzie (granica regionu) wraz z mostem na Pisie w Morgownikach oraz budowę lotniska sportowo-sanitarnego w Czerwonym Borze.
Oburzenie - tak tylko można opisać reakcję łomżan na wieści z urzędu marszałkowskiego.
- A my uznaliśmy, że nie ma co krzyczeć i biadolić, tylko normalnie robić swoje - mówi Marcin Sroczyński.

Rozmowy, przekonywania
Przez kilka dni Jerzy Brzeziński był gościem w swoim gabinecie.
- Rozmawiałem z wojewodą, marszałkiem, urzędnikami - mówi prezydent. - Udało mi się ich przekonać do swoich racji.
Efekt jest taki, że w skorygowanym zestawieniu projektów znalazły się cztery pozycje z Łomży. Zgłoszone przez władze miasta: przebudowa układu drogowego (m.in. ulic Piłsudskiego i Spokojnej), modernizacja stadionu miejskiego, budowa nowoczesnej pływalni; uwzględniony został także projekt kurii diecezjalnej, dotyczący odnawiania zabytków kultury i rozbudowy Muzeum Diecezjalnego.
Kto stracił, skoro dla Łomży znalazły się pieniądze?
- W tej chwili nikt - wyjaśnia Cezary Ołdakowski, dyrektor departamentu polityki regionalnej i funduszy strukturalnych urzędu marszałkowskiego. - Część środków została przesunięta i mniej ich będzie na projekty podlegające procedurze konkursowej. Pewnie Łomża i tak by z nich skorzystała.

To jeszcze nie koniec
Przedstawiciele władz Łomży nie mają żadnych wątpliwości, że pieniądze zostaną wykorzystane w pełni. Niektóre z projektów można zaczynać nawet już w tym roku, np. drogowy i kolejny etap modernizacji stadionu. Czas na pływalnię to lata 2008-10.
- Na nasze propozycje, które zostały uwzględnione, dofinansowanie powinno wynosić blisko 90 mln zł - mówi wiceprezydent Marcin Sroczyński. - Ale jest jeszcze kilka bardzo ważnych przedsięwzięć, o które zamierzamy nadal zabiegać.
Jerzy Brzeziński ocenia, że miasto może "wchłonąć" do 2013 r. nawet 150 milionów zł z unijnych funduszy.
- Sytuacja jest idealna, nie ma dużych obciążeń spłatami zadłużenia - przekonuje.

Co w planach
Spośród zgłaszanych przez samorząd Łomży projektów, które na razie nie uzyskały uznania decydentów, władze Łomży kilka zaliczają do szczególnie ważnych. Są to przede wszystkim uzbrojenie terenów inwestycyjnych w rejonie ulicy Poznańskiej, zakupy autobusów komunikacji miejskiej wraz systemem "elektronicznego biletu", centrum kultury oraz rozbudowę systemu wodno-ściekowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna