Kąpiel bez nadzoru

Jezioro Rajgrodzkie, plaża w Łomży i zalew w Stawiskach, w którym po dwóch latach przerwy znów jest woda, to najpopularniejsze w regionie miejsca, gdzie ludzie przychodzą, by się opalać i popływać. Plaża w Łomży wciąż pozostaje jedynym miejskim strzeżonym kąpieliskiem w regionie. Jest szansa, że wkrótce to się zmieni, bo samorządy zaczynają inwestować w rozwój turystyki w dolinie Pisy i Narwi.

Bezpieczna plaża
Kiedy tylko zaczyna się robić ciepło, łomżyńska plaża zaczyna tętnić życiem. Niestety, zanim z początkiem wakacji pojawią się tam ratownicy oraz patrole straży miejskiej i policji, bywa, że nad Narwią jest brudno i niebezpiecznie. Ze śmieciami nad brzegiem i w rzece poradzili sobie kilka dni temu nurkowie z łomżyńskiego klubu "Podwodny Jeleń" i ich koledzy z Kolna i Ostrołęki. Z szalejącymi po plaży kierowcami poradzić sobie będzie już trudniej, bo z drogi dojazdowej zginął znak zakazu wjazdu.
- Kiedyś był i na plażę mogły wjechać tylko określone służby, teraz znaku nie ma i wjeżdżającym nad rzekę kierowcom nic nie możemy zrobić - poinformował Zbigniew Gadzinowski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Łomży. - Interweniowaliśmy w tej sprawie w urzędzie miejskim.
Od 23 czerwca przez 9 godzin dziennie nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwać będą ratownicy, po siedmiu wolontariuszy i co najmniej trzech ratowników WOPR. W tym roku plaża funkcjonować będzie do 3 września. Na jej utrzymanie w budżecie Łomży zarezerwowano ponad 41 tysięcy złotych.

Atrakcje w przyszłości
Po kilku latach przerwy, wymuszonej koniecznością przebudowy, do zalewu w Stawiskach wróciła woda, a wraz z nią tłumy zwolenników wypoczynku nad nią. Co prawda nie ma tu płukanego piasku ani rozbudowanej infrastruktury, ale jest za to czysta woda.
- I ludzie są, wiem, bo widzę zalew z okna domu - cieszy się Marek Waszkiewicz, burmistrz Stawisk. - Na razie kąpią się na własne ryzyko, ale jestem w trakcie rozmów z ratownikami z Kolna, żeby chociaż w weekendy od godziny 9 do 19 było to kąpielisko strzeżone.
W planach władze Stawisk mają stworzenie nad zalewem atrakcyjnego kompleksu, ale barierą jest brak pieniędzy. Podobnie jak w gminie Rajgród, gdzie w tym roku ratowników na plaży miejskiej nad Jeziorem Rajgrodzkim nie będzie, a na budowę infrastruktury też trzeba będzie poczekać. Będzie za to więcej imprez.
- Teraz porządkujemy teren w pobliżu plaży, kosimy trawę. W środę płetwonurkowie ze straży pożarnej w Grajewie sprzątali nam brzeg i wodę w jeziorze - mówi Czesław Karpiński, burmistrz Rajgrodu. - Chcemy też rozszerzyć zakres imprez, które odbywałyby się nad naszym jeziorem, mamy wiele pomysłów.
- Niestety, niewiele samorządów zwraca się do nas z prośbą o zapewnienie bezpieczeństwa kąpiącym się - zauważa Wiesław Niedbała, ratownik z Kolna. - To nie są duże pieniądze, a życie jest bezcenne.
Wykorzystać walory
Turystyczną atrakcją już wkrótce będą miejscowości w gminach realizujących projekt Pisa - Narew, w ramach którego zagospodarowane zostaną brzegi rzek. W naszym regionie przyłączyły się do niego m.in. gminy Zbójna, Turośl, Kolno, Nowogród.
- Stawiamy na rozwój wsi Kozioł, ale trochę to potrwa, zanim będzie miała statut miejscowości turystycznej - przyznaje Tadeusz Klama, wójt gminy Kolno.

Gdzie pływać?
Przedstawiciele łomżyńskiego sanepidu pobrali do badania próbki wód z regionu. O tym, które kąpieliska są bezpieczne, dowiedzieć się będzie można dopiero za tydzień, dzwoniąc do sanepidu w Łomży pod nr tel. 086 216 52 61. Szczegółowe raporty o stanie wód w województwie podlaskim znaleźć można też na internetowej stronie: www.wsse.bialystok.pl/kapieliska.html.