Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorące targi o bazar

Dorota Biziuk
- Mamy mnóstwo miejsca na urządzenie targowiska. W ciągu dwóch tygodni uporządkowalibyśmy teren - mówi szef Agrino.
- Mamy mnóstwo miejsca na urządzenie targowiska. W ciągu dwóch tygodni uporządkowalibyśmy teren - mówi szef Agrino. D. Biziuk
Sokółka. Sokólskie władze nie zamierzają przenosić miejskiego targowiska z ul. Targowej na rynek Agrino. Prezes Agrino krytykuje tę decyzję.

Istnienie sokólskich targów poniedziałkowych jest zagrożone. Ratunku należy szukać w jak najszybszej zmianie lokalizacji rynku przy ul. Tar-gowej - stwierdził Andrzej Waszczyński, prezes "Agrino", do którego należy położone na obrzeżach Sokółki targowisko. Jego obaw nie podzielają władze.

Meble na chodniku

Od dwóch tygodni handlujący na rynku przy ul. Targowej w Sokółce mają do dyspozycji o połowę mniejszy plac niż dotychczas. Pozostała część została przeznaczona pod budowę kościoła. Decyzja zapadła wiosną 2006 roku podczas uchwalania nowego planu zagospodarowania przestrzennego Sokółki. Gmina sprzedała plac dla miejscowej parafii pw. Wniebowzięcia NPM i zawarła z nią umowę, że rynek będzie funkcjonował w dotychczasowych granicach do czasu rozpoczęcia budowy świątyni.
- Teraz kupcy nie mieszczą się na zmniejszonym placu. Wokół rynku panuje chaos. Widziałem, jak na przyległych chodnikach handlowano meblami. Nie rozumiem, po co na siłę utrzymywać rynek na ul. Targowej, skoro można go przenieść w inne miejsce. Zaproponowałem burmistrzowi skorzystanie z terenu Agrino. Na kupców czeka tam 4 i pół hektara powierzchni handlowej - poinformował Andrzej Waszczyński.

Dają teren i autobus

Za wynajęcie placu na Agrino pod miejskie targowisko gmina nie musiałaby nic płacić. Dodatkowo do tego targowiska kursowałby z centrum miasta bezpłatny autobus.
- Sami opłacilibyśmy ten pojazd. Niestety, powyższe argumenty nie przekonały burmistrza. Włodarz Sokółki tkwi w swoim uporze, a tymczasem kupców na ul. Targowej zaczyna ubywać. Widocznie ludzie dochodzą do wniosku, że nie ma co handlować w takim ścisku. Rynek trzeba przenieść teraz, bo za jakiś czas nie będzie już czego przenosić - dodał prezes Waszczyński.
Burmistrz Stanisław Małachwiej wyjaśnił, że nie skorzystał z propozycji Agrino, ponieważ takie usytuowanie rynku nie byłoby lokalizacją ostateczną.
- Za jakiś czas Sokółkę przetnie szybka kolej, a wtedy prowadząca w kierunku Agrino droga zostanie zamknięta. Na razie trzeba zostawić rynek przy ul. Targowej. Cały czas poszerzamy plac handlowy. Gdyby dalej było za ciasno, wtedy pomyślimy o przeniesieniu targowiska. Gdzie? Pomyślimy - dodał burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna