Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS może spać spokojnie

Krzysztof Sokólski
Piłkarze ŁKS-u Browar Łomża mogą być pewni drugiej ligi
Piłkarze ŁKS-u Browar Łomża mogą być pewni drugiej ligi A. Zgiet
Łomża. Związkowy Trybunał Piłkarski nie złagodził kar nałożonych na kluby zamieszane w aferę korupcyjną. Na tę wiadomość czekał ŁKS Browar Łomża.

Istniała obawa, że trybunał przynajmniej w części pozytywnie rozpatrzy odwołania ukaranych klubów. Jeden ze scenariuszy przewidywał, że Górnik Łęczna zamiast do trzeciej ligi zostanie zdegradowany do drugiej. To mogło oznaczać przetasowania w drugoligowej tabeli, w której ostatnie bezpieczne miejsce zajmowali łomżanie. ŁKS-owi w tej sytuacji groziły baraże.

To byłaby chryja
Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. - To już byłaby chryja, żeby znowu teraz wszystko odkręcono - mówi trener biało-czerwonych Jan Makowiecki. - Cieszę się, że wreszcie skończyło się całe zamieszanie. Ostatnio pojawiało się tyle informacji, że człowiek nie wiedział, co myśleć. Współczuję ukaranym klubom, ale jeśli istnieją dowody na ich winę, to musiały ponieść określone konsekwencje. Dobrze, że w piłkarskim związku wreszcie wzięto się za porządki.
Kary nałożone na ekipy ekstraklasy - Łęczną oraz Arkę Gdynia - zostały podtrzymane. Górnik zagra zatem w trzeciej lidze, którą rozpocznie z kontem równym minus 6 punktów. Zmniejszono tylko karę finansową z 270 tysięcy do 70 tysięcy złotych. Odwołanie Arki Gdynia zostało odrzucone z przyczyn formalnych. Trybunał PZPN argumentował, że Arka wcześniej dobrowolnie poddała się karze.
Także odwołanie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zostało odrzucone (w przyszłym sezonie KSZO zagra w trzeciej lidze). W przypadku Górnika Polkowice sankcje nawet zaostrzono. Górnik został zdegradowany ostatecznie nie do trzeciej, a czwartej ligi. A jeszcze niedawno po wygranym meczu w Łomży trener Górnika był pewien, że jego zespół uniknie spadku.
- Oni wszyscy byli pewni - mówi o ukaranych klubach trener Makowiecki. - Jednak sprawiedliwości stało się zadość.
Sprawa wydaje się zakończona. Chociaż prezes Górnika Łęczna S.A. Marian Bulak nie daje za wygraną: - Najprawdopodobniej już w piątek wystąpimy do Trybunału Arbitrażowego do Spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, by wstrzymać realizację postanowień PZPN.
Ale to już problem Górnika. ŁKS może w spokoju przygotowywać się do sezonu. Już w poniedziałek łomżanie odlatują na turniej do Stanów Zjednoczonych.
- Kwestia odwołań została rozstrzygnięta, a my wracamy do swoich spraw i swoich problemów - uśmiecha się Makowiecki.
Kłopotów tradycyjnie jest sporo. Do Nowego Jorku zespół wyleci w mocno okrojonym składzie. Kilku podstawowych zawodników zrezygnowało z wyjazdu.
- Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Rozumiem, że piłkarze szukają nowych klubów, ale są związani kontraktami z ŁKS-em - denerwuje się szkoleniowiec. - To niemoralne podejście do tematu, za które gracze powinni zostać ukarani - dodaje.

Warmia czeka
Wracając do czwartku, w PZPN-ie rozlosowano także pary barażowe o drugą ligę. Szczęście sprzyjało GKS-owi Katowice, który trafił wolny los i bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów awansuje na zaplecze ekstraklasy. To zła wiadomość dla Warmii Grajewo. Gdyby los sprzyjał Pelikanowi Łowicz (wicemistrz "naszej" grupy III ligi) grajewianie utrzymaliby się na trzecioligowym froncie. Teraz Warmia musi liczyć, że Pelikan poradzi sobie w dwumeczu z Kmitą Zabierzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna