Dziś za wywóz jednej tony nieposegregowanych nieczystości do Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych w Hryniewiczach trzeba zapłacić 89 zł. Władze Białegostoku i spółki "Lech" chcą, by ta kwota wzrosła od początku przyszłego roku do 220 zł, czyli o ponad 130 zł!
I białostoczanie i pracownicy firm zajmujących się wywozem odpadów z miasta są przerażeni i oburzeni.
- Nie rozumiem dlaczego nikt nie kontroluje kosztów utrzymania wysypiska. Przecież są one zawyżane do granic możliwości - mówi Jacek Tomczyk, dyrektor działu oczyszczania "Czyściocha". - Oczywiście jeśli władze ustalą nową cenę to będziemy musieli ją zaakceptować. Jednak trzeba pamiętać, że najbardziej odbije się to na samych mieszkańcach!
Jak bardzo? Szczegółowe stawki nie są jeszcze znane. Aby podwyżka weszła w życie, musi ją zatwierdzić Rada Miejska. Ta sprawa będzie rozpatrywana na najbliższej sesji - 24 września: - Musimy podnieść stawkę, gdyż właśnie weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska, na mocy którego za każdą tonę przyjmowanych przez nas odpadów, musimy wpłacać do Urzędu Marszałkowskiego o 60 zł. więcej - tłumaczy decyzję o podwyższeniu stawki Janusz Szymczukiewicz, prezes "Lecha". - Poza tym, w najbliższym czasie musimy wykonać szereg inwestycji na terenie wysypiska m.in. zamknięcie jednego z pól składowych i przygotowanie nowego. Trzeba będzie na to wydać ok. 23 mln zł.
- Jeśli tego nie zrobimy, wysypisko trzeba będzie zamknąć, a odpady wywozić na oddalone składowiska. A to będzie jeszcze droższe - dodaje Aleksander Sosna, zastępca prezydenta Białegostoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?