Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filipów > Pogotowie będzie, ale później

(jsz)
Stacja pogotowia ratunkowego w Filipowie nie ruszy z początkiem przyszłego roku, tak jak planowano. - Na razie czekamy na pieniądze - wyjaśnia Adam Szałanda, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach.

Dodaje też, że przyczyną opóźnienia są zmiany w finansowaniu ratownictwa medycznego. Od niedawna jest to zadanie samorządu wojewódzkiego. A tego na podobne inwestycje póki co, nie stać.

Na uruchomienie stacji w Filipowie potrzeba prawie 900 tys. zł. To koszt przystosowania i wyposażenia pomieszczeń, zakupu karetki oraz zatrudnienia dwóch ratowników. Stacja będzie się mieścić w budynku miejscowego ośrodka zdrowia. Zawarto już w tej sprawie porozumienie z władzami gminy. - Wkrótce zaczniemy powoli przygotowywać pomieszczenia - zapowiada dyrektor Szałanda. - Liczymy, że na pieniądze nie trzeba będzie dlugo czekać. Zwłaszcza, że zespół ratowniczy jest w Filipowie bardzo potrzebny.

Badania bowiem pokazują, że na tamtym terenie na przyjazd karetki czeka się najdłużej. Do niektórych wsi oddalonych od Suwałk o kilkadziesiąt kilometrów, jedzie ona nawet godzinę. A to zbyt długo w sytuacji, kiedy o życiu decyduje każda minuta.

- Dlatego spośród trzech nowych stacji, które mają powstać na terenie województwa, Filipów traktowany jest priorytetowo - zapewnia Adam Szałanda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna