Uczniowie natomiast są podzieleni. Większość gimnazjalistów chętnie pozbędzie się obowiązującego dla wszystkich stroju. 10-letni Adam Boksz z kolei chciałby, aby mundurki pozostały.
- Pasują do dżinsów - tłumaczy. - A poza tym, w szkole wszyscy wyglądają tak samo. I to jest fajne.
Projekt ustawy, który dwa dni temu wpłynął do Sejmu, zakłada, że od września tego roku mundurki nie będą obowiązkowe. O tym, jak mają ubierać się uczniowie, zdecydują dyrektorzy, po uzyskaniu opinii rodziców i rad pedagogicznych.
We wszystkich suwalskich placówkach mundurki już są. Chyba najszybciej z tym zadaniem uporała się Szkoła Podstawowa nr 11, której uczniowie przychodzą na zajęcia w ciemnych strojach bez nadruków. Były jednak i takie placówki, w których młodzież otrzymała mundurki tuż przed zimowymi feriami.
- I właśnie dlatego powinny pozostać - uważa dyrektor Zborowski, który też kupił sobie mundurek i zakłada na szkolne uroczystości. - Rodzice wyłożyli na ubranie po 50 złotych. Teraz ma ono trafić do kosza?
Halina Walendzewicz, dyrektor gimnazjum nr 7, też uważa, że mundurki nie są złym pomysłem.
- Przynajmniej uczennice nie mają gołych pępków - argumentuje. - Natomiast pojęcie, że strój ma być schludny jest zbyt ogólne.
Nie wszyscy jednak są tego samego zdania.
- Dzięki Bogu! Wreszcie zrzucimy te ohydne swetry, które po pierwszym praniu będą do wyrzucenia - mówi Magda z gimnazjum nr 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?