Komentarz
Komentarz
Tylko bez frazesów!
Platforma Obywatelska po wygranych wyborach twierdziła, że będzie stawiać na ludzi przygotowanych merytorycznie do pełnienia funkcji. Konia z rzędem temu, kto wskaże, jakie przygotowanie merytoryczne ma Włodzimierz Kusak. Ja nie jestem w stanie rozwikłać tej zagadki. PiS, a przedtem SLD, także wsadzały swoich ludzi na stanowiska. Ale dość szybko przestały przy tym wygłaszać górnolotne frazesy. PO też radzę, niech już przestanie. Powiedzmy sobie jasno: jest tak jak zawsze. A szkoda.
Anna Mierzyńska
Od dawna wiadomo, że fundusz jest politycznym zapleczem dla wszystkich ekip rządzących województwem. Obecne władze regionu i rada nadzorcza funduszu próbowały stworzyć wrażenie, że tym razem będzie inaczej. Ogłosiły otwarty nabór kandydatów na członków zarządu. Zgłosiło się 14 osób. W poniedziałek komisja składająca się z kilku członków rady przeprowadziła wstępną selekcję złożonych ofert. W jej wyniku z grona najpoważniejszych kandydatów do zarządu odpadły nie tylko osoby niespełniające wymogów formalnych, ale także obecny prezes funduszu Bogusław Panasiuk (PiS) oraz jego były prezes Roman Kowalski (Unia Pracy).
- Kierowaliśmy się subiektywną oceną komisji - przyznaje Janusz Szymczukiewicz, wiceprzewodniczący rady nadzorczej. - Zgłosiły się bowiem do nas osoby pracujące w różnych miejscach, w różnych zawodach, często bez doświadczenia w tej dziedzinie.
- A na jakiej podstawie odrzucono oferty osób z doświadczeniem? - wypytujemy.
- Wybraliśmy oferty najlepsze - odpowiada oględnie Szymczukiewicz. Po czym wyjaśnia, że tak naprawdę nikogo nie odrzucono, ponieważ na wtorkowym posiedzeniu rada nadzorcza zajmowała się wszystkimi czternastoma ofertami.
- Chociaż rzeczywiście tylko siedem osób zaprosiliśmy na spotkanie z nami - dodaje.
W gronie wybranych znaleźli się m.in. obecny wiceprezes funduszu Wiesław Dołęgowski oraz Adam Sieńko, były dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, a potem komisarz Augustowa, pełniący tę funkcję dzięki PO. Najbardziej zaskakująca była jednak oferta Włodzimierz Kusaka, przewodniczącego białostockiej rady, członka PO. Mimo to właśnie ta trójka stworzy nowy zarząd - we wtorek po południu rada nadzorcza rekomendowała ich kandydatury władzom województwa.
- Konkurs był otwarty, a ja mam trochę doświadczenia, więc się zgłosiłem - przyznaje Kusak.
- Ale jakie ma pan doświadczenie w dziedzinie ochrony środowiska?
- Cóż, różne rzeczy w życiu wykonywałem... A tu chodzi głównie o fundusze unijne, a ja w ramach mniejszych zadań miałem z tym styczność - tłumaczy przewodniczący. - To ciekawe wyzwanie.
Włodzimierz Kusak zapewnia, że jeśli zostanie członkiem zarządu funduszu, zrezygnuje z prowadzenia swojej firmy. Natomiast nadal będzie mógł być radnym miejskim.
Nowy zarząd funduszu, mimo konkursu ofert, znowu będzie więc polityczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?