Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budujemy ścieżki dla rowerzystów

Mirosław R. Derewońko [email protected]
- Budowa sieci nowoczesnych ścieżek rowerowych to bardzo dobry pomysł - cieszy się Krzysztof Chludziński z Łomży. - Jeżdziłoby się o wiele przyjemniej, a przede wszystkim bezpieczniej.
- Budowa sieci nowoczesnych ścieżek rowerowych to bardzo dobry pomysł - cieszy się Krzysztof Chludziński z Łomży. - Jeżdziłoby się o wiele przyjemniej, a przede wszystkim bezpieczniej. Fot. Adam Gardocki
Łomżyńskie Na bezpieczne ścieżki rowerowe czekają mieszkańcy i turyści.

Trasa rowerowa w powiecie łomżyńskim zacznie się na moście w Wiźnie. Szlakiem nadnarwiańskim pobiegnie przez Bronowo i Drozdowo do Łomży, przez Jednaczewo do Nowogrodu, a przez Dębniki i Dobrylas do powiatu kolneńskiego. Będzie można dojechać nowo wybudowaną, bezpieczną ścieżką do miejsc najatrakcyjniejszych przyrodniczo, widokowo i historycznie, z możliwością zjedzenia i noclegu w pobliżu. Jednak na razie to tylko marzenia.

Miliony euro pod dwa koła
Teraz wszystko w rękach urzędników Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które przygotowuje projekt budowy tras rowerowych w pięciu województwach. W programie operacyjnym rozwoju Polski wschodniej jest na to ok. 50 mln euro. Prawie 7,5 mln euro mogłoby dostać Podlaskie.
Starostwa w Łomży, Suwałkach i Hajnówce przygotowują koncepcję przebiegu tras rowerowych. W urzędzie marszałkowskim za ich opracowanie odpowiada Jacek Piorunek.
- Nie zamierzam niczego obiecywać, chociaż współpraca z przedstawicielem marszałka układa się bardzo dobrze - zastrzega starosta łomżyński Krzysztof Kozicki. - Jeśli koncepcja powstanie w 2008 r., a decyzje finansowe zapadną w 2009, to w 2010 zobaczymy pierwsze efekty.
Na rowerowe wypady starosta jeździ z żoną Małgorzatą, 11-letnim synem i dwiema młodszymi córkami.

Strach wsiadać na rower
- Wielu moich kolegów z pracy chętnie pojeździłoby rowerem, ale twierdzą, że nie mają gdzie - mówi Krzysztof Chludziński z Łomży. - Bezpiecznych ścieżek brak nie tylko w mieście, ale i w okolicy.
Pana Krzysztofa podczas jazdy potrącił na ulicy rozpędzony samochód.
- Nie doszłoby do tego na ścieżce rowerowej - wzdycha cyklista.
Adama Cymka z Łomży kobieta kierująca polonezem potrąciła osiem lat temu. Skracała drogę między garażami przy ul. Dmowskiego. Rower wpadł pod auto, a chłopak na maskę.
- My boimy się ulic, a nas ludzie na chodnikach, nawet gdy jedziemy wolno - dodaje 27-latek. - Matki panikują, że rozjedziemy dzieci, a staruszkowie drżą, że ich potrącimy.
Cykliści słusznie narzekają, że w Łomży jest za mało ścieżek rowerowych. Słusznie, bo teraz to niespełna 2,5 km. Władze miasta planują, że przez najbliższe trzy, cztery lata będzie dziesięć razy więcej. Nowe ścieżki będzie budować się przy przelotowych i najruchliwszych ulicach: Wojska Polskiego i alei Legionów oraz wdłuż Piłsudskiego. Dzięki temu, powstanie bezpieczny dojazd do brzegów Narwi.
Rowerzyści korzystający ze ścieżki do Lasku Jednaczewskiego, nie dojadą tam bezkolizyjnie ze ścieżki w skate parku na Południu czy z ul. Poznańskiej. W miastach regionu jest jeszcze gorzej. I niebezpieczniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna